
W czwartek o 20:45 w Budapeszcie reprezentacja Polski rozpocznie eliminacje do MŚ 2022. W debiucie z Węgrami selekcjoner Paulo Sousa planuje wystawić trzech obrońców i dwóch wahadłowych.
Czy pomysł ze zmianą ustawienia się sprawdzi? Według Roberta Lewandowskiego ważniejsze w tym spotkaniu będzie samo zachowanie piłkarzy niż konkretna taktyka. - Ważna może być piłkarska fantazja, ale i odpowiedzialność. Musimy myślec o wykorzystywaniu swojego potencjału, musimy po prostu dobrze grać nawet jeżeli taktyka będzie nowa. Liczę na podejście, że taktyka może pomóc, a reszta zależy od nas - tłumaczy kapitan.
Na których piłkarzy zdecyduje się Sousa? Oto nasz przewidywany skład na Węgry.

Bramkarz: Wojciech Szczęsny
Tu akurat nie trzeba zgadywać. Selekcjoner zapowiedział, że numerem jeden między słupkami zostanie u niego Wojciech Szczęsny. Za kadencji Jerzego Brzęczka tak wcale nie było: raz grał przecież Szczęsny, a raz Łuasz Fabiański.
Co ciekawe, 30-letni Szczęsny rozegra z Węgrami swój jubileuszowy, bo pięćdziesiąty mecz w narodowych barwach. Ostatnio bronił 15 listopada w przegranym 0:2 spotkaniu z Włochami.
Zmiennicy: Łukasz Fabiański, Łukasz Skorupski.

Środkowi obrońcy: Jan Bednarek, Kamil Glik oraz... ?
Wątpliwości zaczynają się w defensywie. W ustawieniu z trzema obrońcami pewni miejsca w składzie są Kamil Glik i Jan Bednarek. Pytanie brzmi: kto zagra półprawego stopera.
Na dziś największe szanse daje się Bartoszowi Bereszyńskiemu. W reprezentacji ten boczny obrońca był wykorzystywany na lewym i prawym boku. Ostatnio w Sampdorii przestawiono go jednak na środek, do ustawienia z trzema stoperami właśnie. Możliwe, że Sousa też go tak ustawi - o ile nie będzie chciał go wystawić na wahadle.
Jeżeli Bereszyński jednak zagra na wahadle to wobec braku Sebastiana Walukiewicza (kadra U-21) do środka może wskoczyć Michał Helik, Paweł Dawidowicz bądź nowicjusz Kamil Piątkowski (kolejność nieprzypadkowa). Innych graczy na tę pozycję po prostu nie mamy.
Zmiennicy: Michal Helik, Paweł Dawidowicz, Kamil Piątkowski.

Wahadłowi: Rybus lub Reca i Jóźwiak lub Bereszyński
Jeżeli Bartosz Bereszyński nie wystąpi na środku obrony to zobaczymy go na prawym wahadle. Wobec nieobecności Tomasza Kędziory naturalnym zmiennikiem stałby się dla niego Kamil Jóźwiak.
Trwa zacięta rywalizacja na lewej flance. Wydaje się, że większe szanse na grę ma Maciej Rybus niż Arkadiusz Reca. Na wahadle alternatywy nie stanowi Kamil Grosicki, który słabo broni, a poza tym nie gra w klubie. "Grosik" prędzej pojawi się w końcówce i na innej pozycji.
Docelowo o to miejsce ma walczyć nieobecny na zgrupowaniu Michał Karbownik.