https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czy to rzeczywiście zwłoki szyfranta Zielonki?

IAR / Dziennik Gazeta Prawna
fot. poszukiwanimagazyn.pl
Policja ma wątpliwości, czy znalezione w Wiśle zwłoki rzeczywiście należą do zaginionego rok temu szyfranta Stefana Zielonki - podaje za "Dziennikiem Gazetą Prawną" IAR.

www.pomorska.pl/krajswiat

Więcej informacji z kraju przeczytasz na stronie www.pomorska.pl/krajswiat

Według śledczych, ciało znajdowało się w wodzie od dłuższego czasu, tymczasem znalezione przy nim dokumenty są dobrze zachowane i czytelne. - Był to dokument bankowy wystawiony na nazwisko Stefan Zielonka - wyjaśnił "Dziennikowi" oficer stołecznej policji.

Z nieoficjalnych informacji gazety wynika, że policjanci mają wątpliwości co do autentyczności odkrycia.

"Dziennik Gazeta Prawna" podkreśla, że przed kilkoma dniami media informowały, że renomowany francuski portal - Intelligence Online - podał, iż zaginiony szyfrant polskiego wywiadu wojskowego był widziany w Szanghaju. Miał pracować na rzecz tamtejszego wywiadu.

Chorąży Stefan Zielona zaginął rok temu. Sprawa nabrała olbrzymiego rozgłosu, poszukiwany za dezercję szyfrant wiedział bowiem wszystko o systemach łączności NATO, a także znał całą siatkę polskich agentów pracujących za granicami kraju.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
To w końcu gdzie jest? Umarł, a zwłoki są w Polsce, czy żyje i jest w Chinach?
G
Gość
Ciekawe kto teraz PRZEPROSI rodzinę P.Zielonki za pomówienia o ZDRADĘ???!!!!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska