Większością głosów rada miasta uchwaliła plan zagospodarowania przestrzennego dla obszaru między Szosą Chełmińską, Żwirki i Wigury i św. Józefa. Powtarza on już wcześniejsze plany zakładające przedłużenie ul. Długiej między Szosą Chełmińską a św. Józefa.
Właśnie ta kwestia wzbudza emocje wśród mieszkańców osiedla, które przetnie planowana trasa. Ma to być bowiem jeden z dojazdów do szpitala wojewódzkiego, gdzie wkrótce ruszy modernizacja i rozbudowa warta ok. pół miliarda zł. Mieszkańcy nie chcą, by pod ich oknami przejeżdżały karetki. Obawiają się hałasu i spalin, a także o bezpieczeństwo dzieci mieszkających na osiedlu czy uczęszczających do sąsiednich placówek. Według nich lecznica powinna być obsługiwana przede wszystkim przez trasę średnicową.
Czytaj także: Nie chcą przedłużenia ul. Długiej w Toruniu
Z rezolucją zobowiązującą do jak najszybszej realizacji średnicówki od Szosy Chełmińskiej do Szosy Okrężnej wystąpił podczas środowej komisji rozwoju rady miasta Maciej Cichowicz, radny Czasu Mieszkańców. Pomysł nie spotkał się z akceptacją koalicji - Czasu Gospodarzy, PO i PiS.
- Zdajemy sobie sprawę, że powinniśmy przystąpić jak najszybciej do pozyskiwania pieniędzy zewnętrznych na kolejny odcinek średnicówki i jego realizacji. I tak też się stanie - mówi Paweł Gulewski, radny PO. - Rozbudowa szpitala zajmie pięć lat. Mamy zatem jeszcze trochę czasu, aby ten kolejny etap trasy zbudować. Żwirki i Wigury w obecnej postaci nie jest w stanie obsłużyć rozbudowywanej lecznicy. Dojazd Długą będzie konieczny.
Czytaj e-wydanie »