Mieszkańcy czworaków od lat starają się w Agencji Nieruchomości Rolnych w Bydgoszczy o wykup mieszkań. Ponieważ do tej pory nie udało im się tej sprawy załatwić, poprosili nas o pomoc. Pojechaliśmy do Kolankowa. Plonem redakcyjnej wizyty był cykl "Tu się żyje".
Lokatorzy skarżyli się, że Agencja Nieruchomości Rolnych nie interesuje się budynkiem, mówili, że większość remontów wykonali we własnym zakresie i za własne pieniądze - między innymi wstawili nowe okna i drzwi, doprowadzili wodę, wykonali instalację centralnego ogrzewania, zbudowali szamba, wymienili instalację elektryczną.
Mieszkańcy zgłosili nam jeszcze jeden problem - mówili, że od kilku miesięcy nie płacą czynszów, bo gmina Lipno, w zarządzie której był budynek nie przyjmuje pieniędzy, a Agencja Nieruchomości Rolnych jeszcze nie podpisała nowych umów.
Po naszych publikacjach sytuacja zmieniła się. Do Kolankowa przyjechali przedstawiciele Agencji Nieruchomości Rolnych w Bydgoszczy z umowami przedwstępnymi. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, czynsze nie wzrosły. - Stawki pozostały na poziomie pięćdziesięciu czterech groszy - powiedziała nam wczoraj Małgorzata Błaszczyk-Zielińska.
Mieszkańcy nie będą też płacić zaległych czynszów. Pierwszą po przerwie wpłatę mają wnieść do 10 grudnia. Nie rozstrzygnięta jest natomiast jeszcze sprawa wykupu mieszkań. Możliwości są dwie - albo przekazanie nieodpłatne czworaków gminie Lipno, a następnie wykup mieszkań przez poszczególnych lokatorów, albo droga prostsza, ale związana z większymi kosztami - wykup mieszkań bezpośrednio od Agencji Nieruchomości Rolnych.
Decydujące będzie stanowisko Urzędu Gminy w Lipnie. Otrzymaliśmy propozycję z Agencji Nieruchomości Rolnych - przyznaje Grzegorz Koszczka, kierownik referatu gospodarki komunalnej. - Jeszcze jej jednak nie rozważyliśmy.
Tę ofertę gmina ma przeanalizować w przyszłym tygodniu.