"Budizol" to znany deweloper nie tylko we Włocławku. Oddaje do użytku ekskluzywne mieszkania, apartamenty, nowoczesne domy w Warszawie, Konstancinie, Bydgoszczy, Łodzi. We Włocławku finalizuje dwie poważne inwestycje - osiedle "Słoneczna Polana" i "Wzorcownię". "Słoneczna Polana" to kompleks domów szeregowych i bliźniaczych w Michelinie. "Wzorcownia", zlokalizowana na obszarze dawnej fabryki fajansu, jest inwestycją składającą się z nowoczesnej galerii handlowej, centrum rekreacyjno-rozrywkowego oraz budynków mieszkalno-handlowo-usługowych.
W czasie, gdy "Wzorcownia" była budowana, Miejski Zarząd Dróg we Włocławku zwolnił "Bu-dizol" z opłat za zajęcie pasa drogowego. Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej wzięło z kolei na siebie koszty wykonania przyłącza do mieszkań.
Dlaczego firmy miejskie stosują takie gesty wobec "Budizolu"?
- Zwolnienie z opłat za zajęcie pa-sa drogowego odbyło się na podstawie przepisów ustawy o drogach publicznych - wyjaśnia Monika Budzeniusz, rzeczniczka Urzędu Miasta. - Chodziło o to, że "Budizol" wykonywał inwestycję celu publicznego.
Tą inwestycją była budowa kanalizacji deszczowej w ul. Kilińs-kiego. Z powodu prowadzonych na zlecenie tej firmy prac Kilińs-kiego była zamknięta przez kilka miesięcy. Ale kanalizacja deszczowa, na której "Budizolowi" zależało, została wykonana. Na czyj koszt? - Oczywiście, "Budizolu" - odpowiada rzeczniczka.
Z kolei Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej uznało, że dla tak dużego klienta jak "Bu-dizol" gratisowe wykonanie podłączenia będzie dobrym interesem, bo ta inwestycja szybko się zwróci w opłatach, jakie będą wnosić przyszli użytkownicy apartamen-towców. Jak wyjaśnia Monika Bu-dzeniusz, spółka miejska nie po raz pierwszy zdecydowała się na gratisowe podłączenie. - Wcześ-niej za darmowe przyłączenie nie zapłacił "Drumet" - dodaje.
Ale takie decyzje budzą wątpliwości. Na ostatniej sesji radny Jarosław Chmielewski (PiS) interpelował w sprawie zwolnień z opłat, jakie uzyskał "Budizol" za zajęcie pasa drogowego. - To wygląda na faworyzowanie niektórych firm - uważa radny. - Firmy miejskie powinny jednakowo traktować wszystkich klientów.
Wątpliwości pojawiają się też w kontekście informacji, że Jacek Kuźniewicz, zastępca prezydenta miasta do spraw inwestycji, kupił ostatnio w "Budizolu" dom, a wcześniej mieszkanie. - Kupiłem je zanim zostałem wiceprezydentem, ale już sprzedałem - wyjaśnia Jacek Kuźniewicz. Czy nie obawia się ataków opozycji w związku z tym, że u tego dewelopera kupił dom? - Nie dajmy się zwariować - odpowiada J. Kuźniewicz. - Czy zakupów we "Wzorcowni" też nie wolno będzie mi robić?
- Oczywiście, prawo nie zabrania zastępcy prezydenta kupić dom u dewelopera - mówi Janusz Dębczyński (WWS).
Pojawia się tylko pytanie, dlaczego u tego?
Roman Stanisławski, prezes "Budizolu" zapewnia, że Jacek Kuźniewicz zapłacił za dom cenę rynkową. - To my zrobiliśmy dobry interes, bo domy na "Słonecznej Polanie" dobrze się nie sprzedają.
Prezes Stanisławski podkreśla też, że jego firma wykonała dla miasta inwestycje za ok. 4 mln zł. Nie tylko zbudowała kanalizację, ale także ul. Bauera z parkingami
