Urząd Miejski w Świeciu to prawdziwy fenomen. Przynajmniej pod względem ubiegających się o każdy wolny etat. Gdy późną jesienią ubiegłego roku ogłoszono konkurs na referenta, czyli szeregowego pracownika magistratu, zgłosiła się ponad setka chętnych. Wśród nich był m.in. Andrzej Krawański. Nie wypadł jednak zbyt dobrze. Przynajmniej nie na tyle, by móc się pożegnać z Powiatowym Urzędem Pracy, gdzie zajmuje się pośrednictwem. Ale myśli o zmianie zajęcia nie porzucił. Dlatego, gdy dwa miesiące później ogłoszono konkurs na kierownika Urzędu Stanu Cywilnego, ponownie złożył dokumenty. Co prawda konkurencja była mniejsza, bo komisja przesłuchała tylko dziewięcioro kandydatów, jednak można się domyślać, że wymagania były wyższe niż w przypadku referenta.
Predyspozycje
Każdy ze stających przed komisją odpowiadał na te same pytania. Większość z nich dotyczyła znajomości prawa o aktach stanu cywilnego oraz kodeksu postępowania administracyjnego. - Pan Krawański wypadł bardzo dobrze, było widać, że orientuje się w przepisach - zapewnia Leszek Żurek, nowy sekretarz gminy i zarazem przewodniczący komisji konkursowej. - Ocenialiśmy też inne predyspozycje do tego stanowiska, w naszej ocenie ten kandydat, najbardziej odpowiadał wymaganiom.
Jednocześnie były kierownik USC przyznaje, że każdy wybór jest subiektywny i ktoś inny mógłby uznać, że kierowanie urzędem należało powierzyć komuś innemu. Ale ostatnie słowo należało do burmistrza. To on podjął decyzję, która wywołała tyle emocji. - Zgadza się, była osoba, którą komisja oceniła wyżej, ale jestem zdania, że kierownikiem powinien być ktoś ze Świecia - podkreśla Tadeusz Pogoda. - Z wielu względów.
Człowiek z listy OPS
Kandydat, którego komisja oceniła najwyżej pochodzi z Grudziądza. Według burmistrza, dojazdy wiążą się z pewnym ryzykiem. - Chyba żadna para nie chciałaby, aby mający udzielić jej ślubu kierownik USC spóźnił się - mówi.
Dociekliwi dostrzegają jeszcze jeden element z życiorysu Andrzeja Krawańskiego, który chyba nie jest bez znaczenia. W ostatnich wyborach ubiegał się o miejsce w Radzie Powiatu z listy Obywatelskiego Porozumienia Samorządowego, którego motorem jest nie kto inny, jak Tadeusz Pogoda. Burmistrz przekonuje, że tak nie jest. - Gdybym chciał, mógłbym obsadzić to stanowisko bez konkursu - dowodzi.
Nowy kierownik USC zostanie powołany podczas najbliższej sesji 21 lutego. Tekst i fot.