Pieniędzy zarezerwowanych nie ma, ale to nie znaczy, że ich nie będzie - mówi Anna Borowska, rzeczniczka urzędu miasta. I przypomina, że w ubiegłorocznym planie miejskich wydatków na plenerowego sylwestra pieniędzy też nie było. - Ale pozycja ta została wprowadzona w ciągu roku, w ramach korekty finansowej - wyjaśnia Borowska.
Czy tak się stanie także przed nadejściem następnego roku? Dziś trudno przesądzać. Wszystko zależy od stanu miejskiej kasy za kilka miesięcy.
Koszty sylwestrowej zabawy wyniosły 32 tysiące złotych. 10 tysięcy wyłożył sponsor - lokalna firma, która zastrzegła sobie anonimowość. Kasę miasta zabawa kosztowała więc 22 tys. zł. Całość, na zlecenie samorządu zorganizowała profesjonalna agencja.
Przeczytaj także: W sylwestra mieszkańcy Wąbrzeźna bawili się przy muzyce Jambo Africa [zdjęcia]
Czy warto było wydać te pieniądze?
- Impreza była świetna! - mówi jedna z uczestniczek sylwestrowego pleneru. - Bawiliśmy się ze znajomymi w mieszkaniu, ale przed północą wyszliśmy na rynek. Wiele osób tak zrobiło, bo plac Jana Pawła II był pełen ludzi. Wszyscy chcieli wspólnie powitać nowy rok. Nawet nieznajomi składali sobie życzenia!
- Pokaz fajerwerków był fantastyczny! - chwali "Genek", internauta, który swoją opinię zamieścił na forum portalu internetowego "Pomorskiej".
Policjanci oszacowali, że na rynku 2014 rok witało około 700 osób. To najlepiej świadczy o tym jak bardzo mieszkańcy chcieli takiej imprezy. I pierwszego w historii miasta plenerowego sylwestra sobie nie "odpuścili". Choć było zimno.
- Najbardziej żal mi było bębniarza z zespołu, który aż trząsł się z zimna. Ale nic dziwnego - mieszkańcy Afryki przyzwyczajeni są do innego klimatu. Grunt, że zagrali świetnie. A najważniejsze, że ludzie się bawili, a nie stali jak kołki - dodaje Małgorzata, która bawiła się na placu Jana Pawła II.
Nie tylko bawiąc się wąbrzeźnianie "zdali egzamin" podczas sylwestrowej imprezy. - Było bardzo bezpiecznie - podkreśla Monika Zielińska, zastępująca rzecznika policji. - Nie zanotowaliśmy ani jednej interwencji na placu Jana Pawła II, ani w jego okolicy. Nie zgłoszono nam żadnych bójek, ani aktów wandalizmu.
Porządku pilnowali nie tylko policjanci i strażnicy miejscy, ale także 20 ochroniarzy.
Czytaj e-wydanie »