Bella Skyway Festival w Toruniu 2022 - znamy liczby! Ilu odwiedzających, jaki budżet?

Obejrzyj: Bella Skyway Festival 2022 w Toruniu

- Pogoda straszyła, ale za wyjątkiem pierwszego dnia, kiedy przyniosła wielogodzinne intensywne opady i burzę, nie spowodowała większych szkód - mówi Przemysław Draheim. Prawdziwe szczęście organizatorzy mieli ostatniego dnia, gdy dosłownie o włos Toruń ominęła pogodowa zawierucha, która przechodziła przez Polskę. - Przy organizacji wydarzenia plenerowego o tak dużej skali i stopniu technicznego skomplikowania, wykorzystującego kilometry kabli i nowoczesne urządzenia emisyjne, którym z wilgocią nie jest po drodze, pogoda ma wielkie znaczenie - nie ukrywa rzecznik TAK-u. Aura przekłada się też na obecność widzów.

- Ci dopisali, a dzięki rozbudowanemu i zróżnicowanemu programowi festiwalu, mieli w czym wybierać. Muzeum Etnograficzne urzekało klimatem, Anooki na pl. Rapackiego zachwyciły szczególnie młodszą publiczność, a Dolina Marzeń była odpowiedzią na potrzeby tych, którzy tęsknili za "instalacyjnym” charakterem festiwalu - twierdzi Przemysław Draheim.

Trudno powiedzieć, która z prac wzbudziła największe zainteresowanie.

- Cieszymy się, że obok gigantycznego francuskiego projektu "Anooki Shake Up Toruń" widzom przypadły do gustu także mniejsze, a budzące emocje prace np. "Lustro" Marcina Molendowskiego czy "Nowa nadzieja" spółki Marcin Jarmulski, Maciej Kwietnicki i Szymon Zwoliński - wylicza Przemysław Draheim.

Budżet tegorocznego festiwalu to 1,5 mln zł. Dla porównania w 2019 roku było to ponad 2 mln zł.
Za bilet przed 31 lipca trzeba było zapłacić 20 zł, po tym terminie - 25 zł. Dla porównania rok temu, gdy wejściówki kosztowały w przedsprzedaży 10 zł, a w tygodniu festiwalowym 15 zł, świetlne atrakcje zobaczyło w sumie ok. 70 tys. widzów. W 2020 roku, kiedy festiwal odbywał się na lotnisku, a instalacje i mappingi można było podziwiać odpłatnie jedynie z okien samochodów, na teren wydarzenia wjechało niemal 5000 aut. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że w pojeździe mogło znajdować się od jednego do nawet dziewięciu pasażerów, oznacza to, że Bella Skyway obejrzało wtedy od kilku tysięcy do nawet kilkudziesięciu tysięcy widzów. We wcześniejszych latach, gdy większość atrakcji było darmowych, a festiwal odbywał się głównie w obrębie starówki, frekwencja wynosiła w rekordowych latach nawet 350-400 tys. osób.

Na co w tym roku narzekali widzowie? Część na konieczność zakupu biletów, część na zamknięte barierkami strefy i przeniesienie festiwalu ze ścisłej starówki na jej obrzeża. Są jednak i tacy, którzy taki zabieg chwalą - dzięki temu nie było potężnych tłumów, a zwiedzanie było bardziej uporządkowane.

Pozytywnie o tegorocznym festiwalu wypowiada się prof. Wiesław Smużny z Wydziału Sztuki Pięknych UMK.

- Największe wrażenie wywarły na mnie instalacje w Muzeum Etnograficznym. Bardzo pięknie została włączona przyroda. Nigdy nie oglądałem muzeum w nocy. Niesamowite wrażenie wywarły na mnie podświetlone izby – mówi prof. Wiesław Smużny.

Artyście do gustu przypadły także instalacje w Dolinie Marzeń, w szczególności "Lustro", czyli figura człowieka wyrywającego się z lasu. Pozytywnie ocenia także pracę Katarzyny Łyszkowskiej, która, tworząc instalację pająka, wykorzystała zlokalizowany w Dolinie Marzeń zegar słoneczny.

Najskromniejsza, najbardziej jednorodna i lekko nudnawa była, zdaniem profesora, część poświęcona Anookom. Jako minus wydarzenia prof. Smużny ocenia też brak papierowego programu z komentarzami na temat każdej instalacji. W tym roku odwiedzający otrzymywali tylko mapę.

- To jest oszczędzanie na kulturze. Te teksty w katalogu są bardzo ważne z punktu widzenia badawczego. Co teraz zostanie w bibliotece Wydziału Sztuk Pięknych? - zastanawia się artysta.

Ogólnie prof. Smużny ocenia tegoroczny festiwal pozytywnie. - To jest fenomenalne święto Torunia. Trzeba tylko utrzymywać i rozwijać jego wartość poznawczą – podkreśla. W naszej rozmowie profesor wspomina gigantyczną instalację na Szerokiej z 2014 roku, autorstwa włoskich mistrzów sztuki światła. - To była bodajże najwspanialsza realizacja Skywaya – twierdzi nasz rozmówca.

A co chciałby zobaczyć podczas przyszłorocznej edycji?

- Przyszły Bella Skyway powinien nawiązać do kosmosu, Kopernika i układu heliocentrycznego, w związku z 550. rocznicą urodzin astronoma – uważa prof. Smużny.

Byliście na tegorocznym festiwalu? Co Wam się najbardziej podobało, a co byście zmienili? Czekamy na Wasze opinie!