"Matkę" Witkacego w formie monodramu wyreżyserowała Ewa Ignaczak na Sopockiej Scenie Off de Bicz. W podwójnej roli - Matki i Leona - obsadziła Grzegorza Szlangę i - zdaniem recenzentów - był to bardzo trafny wybór. - Na gromkie brawa zasługuje Grzegorz Szlanga - komplementuje aktora "Wyborcza". - Swoją postać tworzy z brawurą, niezwykle ekspresyjnie, jednak "bez przegięcia", efekciarstwa i gry pod publiczkę.
Teraz "Wyzwolenie"
- Na razie spektakl gramy tylko w Sopocie - zdradził nam Szlanga. - Jedziemy z nim na konkurs teatralny do Tychów pod koniec kwietnia. Na razie nie mamy w planie Chojnic, ale jeśli ktoś nas zaprosi, to czemu nie ...
Szlanga nie ukrywa, że coraz bardziej wciąga go aktorstwo. Kto wie, czy tę pasję uda się pogodzić z pracą w szkole. Na razie nie myśli jeszcze o jakichś radykalnych decyzjach, przygotowuje się do występu w "Wyzwoleniu" Wyspiańskiego.
Wiosna, wiosna
W najbliższych planach jego Chojnickiego Studia
Rapsodycznego są przygotowania do II Chojnickiej Wiosny Teatralnej, która będzie w maju. W programie stary spektakl pt. "Lekcja" Ionesco i nowa wersja "Oskara i pani Róży", a także "Pinokio" z najmłodszym narybkiem aktorskim. Gościnnie ma wystąpić w Chojnicach teatr z Maszewa ze spektaklem "Szepty", zaś reżyser Grzegorz Stawiak z Wrocławia przywiezie "Piaskownicę".