Spotkanie będzie podsumowaniem debat, które przez cały rok szkolny odbywały się w różnych miastach Polski pod hasłem "Uczeń. Rodzic. Nauczyciel - Dobra Zmiana". Zgodnie z zapowiedziami minister Anna Zalewska ma przedstawić kierunki zmian w systemie edukacji. Mają one dotyczyć szkół podstawowych, gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych.
Czytaj też: Nauczyciele z całej Polski będą protestować w Toruniu!
Na razie pewny jest powrót do czteroletniego liceum ogólnokształcącego. Zapowiedziała to minister Zalewska podczas debaty w Wałbrzychu. Aby było to możliwe, konieczne są zmiany na poprzednich etapach edukacji. Mówi się m.in. o systemie "4+4+4" - cztery lata SP, cztery lata drugiego etapu edukacyjnego i cztery lata LO. Za czteroletnim LO opowiedział się ostatnio prezydent Andrzej Duda.
Wiadomo już, że zmieni się - także z nazwy - szkolnictwo zawodowe. Będzie nazywać się branżowym. Szkoły branżowe mają być dwustopniowe. Po ukończeniu drugiego stopnia będzie można rozpocząć wyższe studia zawodowe (licencjat).

Dzisiejsza debata rozpocznie się o godz. 11.00 w Centrum Kulturalno-Kongresowym "Jordanki". Wcześniej jednak swoją debatę zapowiedział ZNP. Związkowcy zbiorą się o godz. 10.30, a kwadrans później będą chcieli wręczyć minister edukacji świadectwo szkolne. Wynika z niego, że minister Zalewska nie zdała do następnej klasy. W rubryce „zachowanie” wpisano: nieodpowiednie. Wymieniono też dziesięć „obowiązkowych zajęć”, z których minister otrzymała ocenę niedostateczną. Związkowcy wymienili również „szczególne osiągnięcia” minister edukacji. To: zamieszanie z tzw. godzinami karcianymi, wycofanie sześciolatków, które spowodowało zwolnienia nauczycieli edukacji wczesnoszkolnej, chaos informacyjny zamiast dobrej komunikacji oraz socjotechnika zamiast prawdziwego dialogu.
- Przywiodła nas tutaj chęć dowiedzenia się, co pani minister ma do powiedzenia, ale przede wszystkim obawa wielu nauczycieli, strach wynikający z faktu, że deklaracje pani minister, że nikt nie straci pracy, pozostały pustymi deklaracjami - powiedział Sławomir Broniarz, rzecznik ZNP.


W pikiecie wezmą udział również związkowcy z regionu. - Będzie to około 300 osób - mówi Ryszard Kowalik, prezes kujawsko-pomorskiego okręgu ZNP w Bydgoszczy. - Z pozostałych regionów około 200, czyli w sumie 500.
Minister edukacji: W 2017 roku zniknie egzamin szóstoklasisty