- To pierwsza władza w ciągu ostatniego 27-lecia, która przywróciła coś, co nazwałbym aspektem społecznym władzy. Ta władza głośno mówi o pomocy społeczeństwu, wrażliwości czy sprawiedliwości społecznej. Symboliczny jest program "Rodzina 500 plus", niezależnie od tego, jak go oceniamy. Jest to przykład przywracania ludziom przekonania, że władza wreszcie mówi o społeczeństwie i chce pokazać swoją socjalną twarz. A jeśli chodzi o elementy patriotyczne czy patriotyczno-narodowe, to dziś w obliczu skomplikowanych zagrożeń płynących z Europy i ze świata, podniesienie wątków patriotycznych czy narodowych - jak widać - przekonuje ludzi. Ponadto mamy w ostatnich latach niesamowitą koniunkturę na patriotyzm trochę z narodową twarzą. Częściowo jest to słuszne, bo pewne białe plamy zostaną odkryte. Z drugiej strony jeśli przyjrzymy się sklepom z odzieżą patriotyczną, to widzimy trend na patriotyzm w wersji pop. Byłoby dobrze, gdyby za tym trendem szła bardzo dobra edukacja historyczna. A z tym jest różnie. Dzięki obu sprawom PiS już prawie od roku rządzi, a sondaże pokazują, że nic się tu nie zmieni w najbliższym czasie.
Co dr Drelich sądzi na temat edukacji historycznej i opozycji? Czytajcie w materiale: Nędza opozycji sukcesem PiS [rozmowa]