Czym jest wolność dla człowieka - o tym pisali uczniowie na maturze z języka polskiego

Pisemny egzamin z języka polskiego jest obowiązkowy. Uczniowie piszą go na poziomie podstawowym. Trwa on 170 minut.

Zadania w dwóch częściach
Arkusz maturalny, który wczoraj o godz. 9 trafił do rąk uczniów, składał się z dwóch części. Pierwsza z nich sprawdzała m.in. rozumienie tekstu nieliterackiego. Uczniowie odpowiadali na pytania z nim związane. Analizowali dwa teksty: „Językowy savoir-vivre”, którego autorami byli Halina i Tadeusz Zgółkowie oraz „Szkopuł i koniektura” Ryszarda Koziołka.

Część drugą arkusza stanowiło wypracowanie na wybrany temat. W tym roku młodzież mogła napisać rozprawkę na temat „Czym dla człowieka może być wolność? Rozważ problem i uzasadnij zdanie, odwołując się do fragmentu Dziadów cz. III, całego dramatu Adama Mickiewicza oraz wybranego tekstu kultury”.

Drugi temat polegał na zinterpretowaniu wiersza Anny Świrczyńskiej „Samotność”. W sumie w całym arkuszu znalazło się 13 zadań.

Pierwsi maturzyści wychodzili z I LO w Bydgoszczy po niecałych dwóch godzinach od rozpoczęcia egzaminu. - Jestem zadowolona - mówi Michalina z klasy matema­tycz­no-fizycznej. - Pisałam rozprawkę. Jako drugą lekturę wybrałam „Inny świat” Herlinga-Grudzińskiego. Uważam, że matura z polskiego nie była trudna. Trochę stresowałam się przed wejściem do auli, bo wchodziłam na salę jako jedna z ostatnich. Ale nie było źle.

- Tragedii nie ma - śmieje się Marcin Łaz z klasy biologiczno-chemicznej z „jedynki”. - Polski to nie mój przedmiot, ale poszło mi przyzwoicie, nie narzekam. Pisałem rozprawkę. „Dziady” mnie nie zaskoczyły, chociaż wolałbym „Pana Tadeusza”.

- Najgorszy dla mnie był tekst o powieści historycznej, trochę skomplikowany i mało czytelny - mówi Maciej Graczykowski, także z „biol-chemu”.

Podobne zdanie ma Michał Dubowski z klasy matema­tyczno-geograficznej. - Nie było źle. Pisałem rozprawkę, a jako tekst kultury wybrałem „Łowcę androidów” - mówi. - Na pewno matematyka będzie łatwiejsza. Poziom podstawowy jest zwykle bardzo prosty, rozwiązuję te zadania w niecałą godzinę. Piszę też poziom rozszerzony i liczę na jakieś 60 proc.

- Nie było wcale tak łatwo - oceniają Karolina Kurlapska i Julia Dunal z klasy biologiczno-chemicznej w bydgoskiej „jedynce”. - Trzeba było znać powieści Sienkiewicza, aby móc się do nich odwołać. A tego nikt się nie spodziewał. Problem mogły też sprawić pytania o style literackie. Nie spodziewałyśmy się „Dziadów”, ale kto powtórzył „Wielką Improwizację”, ten dał sobie radę.
Jak mówią dziewczyny, po takim polskim nic ich już nie zdziwi. - Mamy nadzieję, że matematyka będzie dla nas miłą odmianą - dodają

- Poszło mi raczej dobrze, aczkolwiek były zadania, które sprawiły mi trudność - mówi też Maciej Piotrowski z Technikum informacyjnego w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych w Świeciu. - Zwłaszcza to, w którym podany był fragment utworu i trzeba było wskazać autora i tytuł. Nie mogłem go tego tekstu z niczym skojarzyć. Łatwiejsza była dla mnie rozprawka.

- Uważam, że stopień trudności na poziomie podstawowym był średni. Zadania nie były bardzo proste, ale też nie za trudne. Przy pisaniu rozprawki na temat „Czym dla człowieka może być wolność?” udało mi się dopasować przykłady lektur. Temat był dość przystępny. Myślę, że będzie dobrze - powiedziała tuż po wyjściu z sali Monika Metzmacher, uczennica LO w Sępólnie Krajeńskim.

- Egzamin z języka polskiego był trudniejszy niż myślałem. Nastawiałem się bardziej na klasykę, czyli „Pana Tadeusza”, a tu była trzecia część „Dziadów”. Mimo to myślę, że egzamin poszedł dobrze - komentuje Mateusz Ruszkiewicz z III LO im. Królowej Jadwigi w Inowrocławiu.

Wczoraj po południu młodzież pisała również język polski na poziomie rozszerzonym. W przerwie między tymi egzaminami rozmawialiśmy z Dobromirem Szymańskim z klasy IIIe I LO im. Jana Kasprowicza w Inowrocławiu.

- Jestem humanistą, uczniem klasy społeczno-prawnej, więc za chwilę będę pisać jeszcze rozszerzenie z polskiego - mówi Dobromir. - Co do części podstawowej, to nie była ona zaskoczeniem. Większość osób wybrała rozprawkę i „Dziady”. Zaskoczeniem był natomiast fragment tekstu, na podstawie którego trzeba było wskazać autora. Wiele osób miało z tym problem. W moim przypadku część podstawowa egzaminu z języka polskiego poszła raczej bez problemu.

- Temat rozprawki odnoszący się do wolności i „Dziadów” był bardzo przyjemny - komentuje Maciej Walczy­kowski, absolwent I LO im. Ziemi Kujawskiej we Włocławku. - Dawał wiele możliwości w zakresie przywoływania innych utworów. Jedno z poleceń wywołało uśmiech na naszych twarzach. Trzeba było napisać, z jakiego utworu literackiego pochodził cytat. Wpadliśmy na to, że to „Pan Tadeusz” Adama Mickiewicza. Kontekst na to nie wskazywał, ale po policzeniu sylab, wiedzieliśmy, że skoro to trzynastozgłoskowiec, nie może być inaczej.

Niewielu maturzystów wybierało interpretację wiersza Anny Świrczyńskiej. - Przygotowywałam się do matury i w sumie na egzaminie było to, czego się uczyłam. Chyba nic szczególnie mnie nie zaskoczyło - mówi Katarzyna Olczyk z IV LO w Grudziądzu.

- Z tematów wybrałam interpretację wiersza, ponieważ pisałam ją na maturze próbnej i dobrze mi poszło. Mam nadzieję, że teraz będzie podobnie.

Kiedy rozmawialiśmy, Kasia czekała jeszcze na rozszerzony egzamin z języka polskiego. - Najbardziej jednak stresuję się przed egzaminami ustnymi, bo kilkanaście minut na przygotowanie odpowiedzi to naprawdę niedużo.

W Zespole Szkół nr 1 im. Anny Wazówny w Golubiu-Dobrzyniu maturę zdaje 71 osób. Większość wychodzących z sali egzaminacyjnej była zadowolona.

- Matura na poziomie podstawowym była przyjemna. Zdecydowałem się na napisanie rozprawki dotyczącej wolności na podstawie „Dziadów”. Temat daje dużo możliwości. Czasu na napisanie rozprawki było aż za dużo – mówi Maciej Wiśniewski.
Wojciech Makuch dodaje: - Temat wolności wydaje się być prosty. Jest bieżący. Poza tym jest wiele przykładów z literatury.

Podobnie temat rozprawki ocenia polonista z „Wazówny”. - Tegoroczna rozprawka dała uczniom możliwość zaprezentowania refleksji na zawsze aktualny temat wolności. Mogli wybrać spośród wielu przykładów tekstów kultury, jakie poznali ucząc się w liceum. Mam nadzieję, że szeroki wybór tekstów pozwolił maturzystom zaprezentować swoją wiedzę w jak najlepszy sposób – mówi Dariusz Guzowski, nauczyciel języka polskiego i wicedyrektor ZS1 w Golubiu-Dobrzyniu.

Piotr Wiśniewski , dyrektor ZS 1 w Golubiu-Dobrzyniu zaznacza, że przebieg matury był spokojny. - Nie było żadnych komplikacji. Arkusze dostaliśmy na czas. Komisje egzaminacyjne zostały wcześniej powołane. Ważne dla nas są wrażenia uczniów po egzaminie. Były od umiarkowanych po entuzjastyczne.

W regionie do matury przystępuje ponad 17 tysięcy osób, w tym 14 tysięcy tegorocznych absolwentów.

We wtorek uczniowie zdają egzamin z matematyki, w środę - język angielski. - Nie mam obaw przed matematyką - dodaje Maciej Walczykowski z I LO we Włocławku. - Trzeba się naprawdę postarać, by jej nie zdać. Z rozszerzeń będę zdawał angielski, matematykę i informatykę.

Oba egzaminy - z matematyki i angielskiego - uczniowie piszą na poziomie podstawowym.

Aby zdać maturę, uczniowie muszą zdobyć z każdego z egzaminów obowiązkowych przynajmniej 30 proc. punktów. Pisemne egzaminy obowiązkowe to język polski, matematyka i język obcy. Młodzież zdaje je na poziomie podstawowym. Ustne egzaminy obowiązkowe są z języka polskiego i języka obcego. Oprócz tego warunkiem zdania matury jest przystąpienie do jednego egzaminu na poziomie rozszerzonym z wybranego przedmiotu (uzyskany wynik nie ma znaczenia).

Jeżeli uczeń nie zda jednego egzaminu, może przystąpić do niego w sesji poprawkowej w sierpniu. Kto nie zaliczy większej liczby egzaminów, będzie mógł do nich przystąpić w maju za rok.

Jak się odwołać od wyników
Maturzyści poznają wyniki egzaminów 4 lipca. Mają oni prawo wglądu do swoich prac. Wniosek o wgląd składa się do dyrektora właściwej komisji okręgowej. Można to zrobić osobiście bądź przesłać drogą elektroniczną, faksem albo tradycyjną pocztą. Wnioski są przyjmowane i rozpatrywane od dnia ogłoszenia wyników egzaminu, w kolejności zgłoszeń.

Termin wglądu - datę i godzinę - o ile to możliwe dyrektor wyznacza w ciągu 5 dni od otrzymania wniosku. Czas oczekiwania na wgląd do pracy nie może być dłuższy niż 14 dni od złożenia wniosku.

Maturzysta ma prawo analizować swoją pracę nie krócej niż 30 min. Pracy nie wolno kserować, ale można ją fotografować i sporządzać notatki. Jeżeli uczeń nie zgadza się z punktacją, może złożyć wniosek o weryfikację sumy punktów, ale ma na to tylko 2 dni.

Ostateczną instancją, do której maturzysta może się odwołać, jest Kolegium Arbitrażu Egzaminacyjnego.