Wczoraj dzieciarnia wraz z opiekunami i rodzicami wypełniła w południe salę domu kultury, ale przyszli też dorośli. Ci, którzy pamiętają, że "Mały Książę" to wspaniała lektura, którą można czytać nie tylko wtedy, gdy jest się dziecięciem. Dla wszystkich miłośników czytania kolejną niespodziankę przygotowało Chojnickie Studio Rapsodyczne, którego projekt "Czytasz ty, czytam ja" zasługuje na brawa.
- Wiemy, że dzisiaj czytanie książek zanika, że czytamy ich coraz mniej - mówił na wstępie szef Studia Grzegorz Szlanga. - A ja wychowałem się na literaturze i chciałbym, żeby każde dziecko też miało taką szansę.
Aktorzy Studia zasiedli więc przy mikrofonie, muzyka na żywo była dziełem Jacka Łangowskiego, a oprawa wizualna - Danuty Wolińskiej. Narratorem był Grzegorz Szlanga, Małym Księciem - Dominik Gostomski, Różą - Klaudia Nica, a Łukasz Sajnaj co chwilę zmieniał swoje emploi - był królem, próżniakiem, pijakiem czy bankierem. To czytanie było bardziej statyczne od niedawnych "Przygód profesora Gąbki", ale za to bardziej ciekawe dzięki malunkom na ekranie, które nawiązywały do stylistyki papierowego wydania "Małego Księcia" z rysunkami autora - Antoine'a de Saint-Exupery'ego.
Na koniec było losowanie książeczki, bo wszyscy, którzy weszli do sali, dostawali numerek, a osiem z nich okazało się szczęśliwych. W hallu swoimi zbiorami chwaliła się Miejska Biblioteka Publiczna i od razu można się było do niej zapisać.
A to nie koniec czytania. 15 lutego Studio zaprasza o godz. 13 na repetę przygód Baltazara Gąbki i już teraz warto zachęcić dzieci, by zjawiły się w domu kultury. Będzie to na pewno dla nich wielka frajda. A i dorośli mogą się przekonać, że ta pozycja autorstwa Stanisława Pagaczewskiego w ogóle nie zwietrzała i można się nią rozkoszować także dziś.
Z teatrem spotkamy się już w czwartek, bo do Chojnic przyjeżdża Bałtycki Teatr Dramatyczny z komedią "Szalone nożyczki". Zła wiadomość jest taka, że w kasie nie ma już biletów. Zostały sprzedane na pniu.
Czytaj e-wydanie »
