Czytelniczka: Na wahadle na DK91 zostałam puszczona wprost na nadjeżdżające auta!

Kobieta informuje, że okazało się to, gdy byli w połowie drogi.

- Pan od strony Świecia puścił w naszym kierunku trzy ciężarówki i kilkanaście osobowych aut - relacjonuje kobieta, która wracała z pracy z Chełmna do Świecia. - To było na drugim postoju, za Głogówkiem - czyli już bliżej Świecia. To zachowanie stanowiło ogromne zagrożenie dla życia. Podjechaliśmy, gdy już z trudem pokonaliśmy ten odcinek - do pana, który wypuścił te auta z pytaniem, dlaczego to zrobił. Zareagował arogancko, z uśmieszkiem udając, że nie wie o co chodzi.

Świecianka podkreśla, że praca operatora ruchu jest pozornie może prosta, ale jednak bardzo odpowiedzialna.

- Taka osoba, jak w tym przypadku, można narazić zdrowie lub życie niewinnych osób - zaznacza kobieta. - Kierowcy ruszają, licząc na to, że ktoś czuwa nad ich bezpieczeństwem. Może trzeba robić więcej roszad, bo - być może - te osoby są zmęczone, albo za dużo patrzą w telefony komórkowe i są zdekoncentrowane? Mogą przecież też być przypadki, że ktoś jest pod wpływem alkoholu - czy ktoś to kontroluje? - pyta Czytelniczka. - Czy wykonawca sprawdza pracowników, czy właściwie wypełniają obowiązki? Ile godzin trwa ich zmiana? To robotnicy firmy czy z PUP - bez kwalifikacji, na staże czy roboty interwencyjne? Zatrudnia ich firma czy GDDKiA? Co zamierzacie z tym zrobić? Czy takie sytuacje miały już miejsce?

Zadaliśmy pytania w sprawie trwającej przebudowy drogi krajowej nr 91 Terespol – Stolno (z wyłączeniem mostu przez Wisłę) rzecznikowi prasowemu Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oddział w Bydgoszczy. Po niemal miesiącu otrzymaliśmy odpowiedź.

- Kwestie organizacji ruchu na placu budowy jakim jest wspomniany odcinek, odpowiada wykonawca - informuje Przemysław Antoniak, zastępca dyrektora Oddziału ds. Inwestycji. - Dotyczy to też ewentualnych szkód i pracy zatrudnianych pracowników. Niemniej GDDKiA, jako zamawiający, monitoruje pracę wykonawcy i w ramach regularnych rad budowy i spotkań roboczych, odbywających się z udziałem wykwalifikowanego nadzoru inwestorskiego, przekazuje uwagi dotyczące prowadzonych prac. Ponadto, pracownicy Rejonu w Świeciu codziennie dokonują przejazdów DK91, sprawdzają stan prac i bezpieczeństwa ruchu drogowego, jak i wdrożenia uzgodnionych projektów organizacji ruchu. Przypominamy, że jesteśmy w kontakcie z samorządem lokalnym w kwestii zmian w organizacji ruchu w celu zmniejszenia uciążliwości prac, przy jednoczesnym utrzymaniu ruchu i zachowaniu bezpieczeństwa pracowników wykonujących swoje zadania na miejscu przebudowy.

Julian Dora dodaje, że o planie utrudnień informują w serwisie www.drogi.gddkia.gov.pl.

Ostatnio w komunikacie:
https://www.gov.pl/web/gddkiabydgoszcz/zmiany-w-organizacji-ruchu-dk91-swiecie---chelmno

Kierowcy wystosowali także petycję do GDDKiA, aby zaapelować o zmiany organizacji ruchu na remontowanym odcinku DK91.

• Celem petycji jest zmiana organizacji prowadzonych prac na remontowanym odcinku. Pomimo nieukończonych wcześniej rozpoczętych prac, wprowadzane są kolejne fragmenty z ruchem wahadłowym oraz zamykane skrzyżowania. Warto wspomnieć, że kolejnym utrudnieniem będzie planowana przebudowa skrzyżowania na Gruczno i Świecie w Głogówku Królewskim. Wnioskujemy, aby zobligować wykonawcę do wykonania prac w sposób minimalizujący uciążliwość. Prowadzenie prac w sposób zapewniający płynność ruchu. W przypadku braku możliwości wykonania objazdów o odpowiedniej przepustowości oraz konieczności stosowania ruchu wahadłowego. Ruch wahadłowy na nie więcej niż 2 remontowanych fragmentach. W chwili obecnej w godzinach szczytu pokonanie 10km remontowanego odcinka zajmuje nawet 60 minut.

Zapytaliśmy w GDDKiA, co jest możliwe do zrobienia z ich strony. Czy odbyły się rozmowy z wykonawcą? Czy są jakieś pomysły - a jeśli tak, to kiedy zostaną wdrożone - by zminimalizować uciążliwość poruszania się tym odcinkiem dla kierowców? Kiedy jest planowane zakończenie prac? I czy wykonywane są w terminie, zgodnie z harmonogramem?

- Musi być gorzej, by było lepiej. Roboty na DK91 planowo zakończą się w grudniu br. - odpowiada Julian Drob, rzecznik prasowy GDDKiA Oddział Bydgoszcz. - W początkowej fazie prace miały zakończyć się w trzecim kwartale br., ale wykryto problemy z gruntem. Po ich rozwiązaniu termin zakończenia prac został wydłużony. Prace ruszyły i realizowane są zgodnie z harmonogramem. Wszystko zależy od pogody, która ma wpływ na prace.

Julian Drob podkreśla, że DK91 to droga bez alternatywy w okolicy. Podobne drogi - pozwalające przekroczyć Wisłę - są w Grudziądzu i Bydgoszczy. Trzeba więc podtrzymać ruch w tym miejscu.

- Kierowcy wspominali o tym, by było mniej wahadeł. Jednak wówczas prace toczyłyby się dłużej, nawet do połowy przyszłego roku - dodaje Julian Drob. - Mimo wieloletnich przygotowań zawsze na budowie wyjdzie coś nieprzewidzianego. Tak było i tu, dlatego prace potrwają trochę dłużej. Jednak robimy to dla kierowców, by jeździło im się lepiej, bezpieczniej.

Koszt modernizacji 6-kilometrowego odcinka drogi to około 68 mln złotych.