Mężczyzna, który dachował swoim autem na zjeździe z ul. Jana Pawła II w kierunku Wyżyn wciąż jest nieprzytomny.
Wciąż nieznane są pełne okoliczności groźnego wypadku, do którego doszło w środę ok. godz. 8., na tzw. "ślimaku" prowadzącym z ul. Jana Pawła II w kierunku osiedla Wyżyny.
- Kierowca citroena na bydgoskich numerach stracił panowanie nad kierownicą i auto dachowało - informuje Sławomir Szymański, rzecznik bydgoskiej policji. - 71-letni mężczyzna w stanie ciężkim trafił do szpitala i wciąż nie odzyskał przytomności.
Prawdopodobną przyczyną zdarzenia była nadmierna prędkość. - Więcej będziemy w stanie powiedzieć po przeprowadzeniu szczegółowych ustaleń - zaznacza policjant.