Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dajcie "dopełniacze"!

RENATA KUDEŁ
- Mogę wozić ludzi za darmo, tylko niech  ktoś zapłaci za paliwo, da pracownikom  pensje - mówi Marek Krygier, prezes MPK  we Włocławku.
- Mogę wozić ludzi za darmo, tylko niech ktoś zapłaci za paliwo, da pracownikom pensje - mówi Marek Krygier, prezes MPK we Włocławku. Fot. ŁUKASZ DANIEWSKI
- Brakuje 20-groszowych "dopełniaczy", którymi można uzupełniać bilety o starych nominałach - alarmują Czytelnicy.

Podwyżka cen biletów, którą od środy wprowadził miejski przewoźnik, rozemocjonowała naszych Czytelników. - Mam zapas biletów jeszcze w starych cenach. W środę rano chciałem dokupić bilet za dwadzieścia groszy, tak zwany "dopełniacz", ale w moim kiosku nie było to możliwe - mówi Karol T. _- Kioskarka powiedziała mi, że te, które dostała, rozeszły się jak ciepłe bułeczki. Proponowała, żebym poczekał, bo _ma dostać kolejną partię, ale czy autobus, na który się śpieszyłem, też miał na mnie poczekać? Włocławianin twierdzi, że w środę o godz. 14.30 chciał kupić "dopełniacze" w Biurze Obsługi Klienta przy ul. Rysiej i tam także ich nie otrzymał.

Inny Czytelnik zwraca uwagę, że "dopełniacz" za 20 gr. pasuje jedynie do biletów po 1.90 zł. - A co biletami za złoty czternaście, dziewięćdziesiąt pięć groszy czy dwa pięćdziesiąt? - pyta.

- Od kiedy pracuję w tej firmie, a więc od bez mała dwudziestu lat, nie było tak wielkiego dodruku biletów - mówi Marek Krygier, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. -_ Do tej pory wydrukowaliśmy szesnaście tysięcy "dopełniaczy" i zamówiliśmy kolejne siedem. Nie rozumiem więc, skąd braki w kioskach. _Z drugiej strony, jak mówi prezes Krygier, są to prywatne punkty sprzedaży i nikt nie może wpływać na to, ile i jakie bilety zamawiają ich właściciele. - _Co nie znaczy, że można generalizować, iż w kioskach nie ma odpowiednich biletów, bo gdzie by się podziało te _szesnaście tysięcy już wydrukowanych? - pyta prezes Krygier.

Martwią się ci, którzy mają zapas biletów. Wśród nich nie brakuje kioskarzy i właścicieli sklepików w pobliżu przystanków autobusowych. - Przestrzegaliśmy, aby nie robić zapasów biletów, bo idzie podwyżka. Mówiliśmy, że trzeba racjonalizować zakupy - przypomina M. Krygier.

- Prezesowi dobrze mówić - ripostuje Tadeusz Z., sprzedawca w kiosku na osiedlu Południe. - Gdy zabraknie mi biletów czy karnetów, to stracę klienta, który codziennie kupuje u mnie gazety i papierosy. Przecież ja z tego żyję!

- Mogę wozić ludzi za darmo - deklaruje Marke Krygier, nie ukrywając, że nie rozumie ataków na MPK. - Ktoś jednak musi kupić paliwo, wypłacić ludziom pensje i tak dalej... - zaznacza prezes.

Gdyby podwyżkę biletów wprowadzono z początkiem miesiąca, przejście na inny taryfikator byłoby mniej nerwowe. To już jednak nie wina MPK. Uchwała Rady Miasta musiała się uprawomocnić. Szkoda, że cierpią na tym pasażerowie.


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska