Daniel Obajtek poinformował, że ropa wykorzystywana na Litwie pochodzi m.in. z Morza Północnego, Nigerii, Zatoki Perskiej czy Stanów Zjednoczonych.
"Przygotowaliśmy rafinerię do procesu dywersyfikacji, bo trzeba pamiętać, że jest to kwestia logistyki oraz samego przerobu i dobrania odpowiednich gatunków ropy" - dodaje.
Daniel Obajtek w rozmowie z Polskim Radiem podkreślił, że współpraca PKN Orlen z władzami w Wilnie układa się bardzo dobrze. Dzięki temu koncern mógł rozpocząć duże inwestycje na Litwie.
"Uruchomiliśmy największy proces inwestycyjny, czyli pogłębiony przerób. Bez tego ta rafineria nie miałaby większej perspektywy. Kupiliśmy bazę w Mockawie, rozmawiamy w kwestii energetyki zeroemisyjnej, czyli jesteśmy zainteresowani koncesjami na Bałtyku. Lada chwila zaczniemy budować pierwszą farmę wiatrową na lądzie w Możejkach" - powiedział prezes PKN Orlen.
Dodał, że koncern pracuje też nad zielonym wodorem i kolejne inwestycje są w tym zakresie przygotowywane. Daniel Obajtek zaznaczył, że to nie tylko biznes, ale też zabezpieczenie bezpieczeństwa paliwowego w regionie.
Na antenie radia Znad Wilii prezes zaznaczył, że koncern uniezależnia się od rosyjskiej ropy.
"My jako cały koncern zintegrowany, 70 proc. ropy bierzemy z poza kierunku rosyjskiego, a w rafinerii w Możejkach 100 proc. ropy pochodzi z poza kierunku rosyjskiego. Udało nam się w pełni zdywersyfikować tą rafinerię" - zaznaczył Daniel Obajtek.
Zaznaczył, że koncern podjął wszelkie możliwe działania, aby z końcem roku cały koncern był przygotowany do zaopatrywania się w ropę z innych kierunków niż kierunek rosyjski.
