Collins przez niemal cały mecz prezentowała się jako tenisistka, która doskonale wie, po co pojawiła się na korcie i która nie obawia się powalczyć o spełnienie marzeń i pierwszy w karierze triumf w tak dużym turnieju. jej rywalka z kolei zazwyczaj nieźle radziła sobie w własnych gemach serwisowych, często toczyła też wyrównaną rywalizację w momencie, gdy to Amerykanka wprowadzała piłkę do gry, popełniała jednak kosztowne błędy, które w ostatecznym rozrachunku nie pozwoliły jej sięgnąć po trofeum.
Pierwszy triumf w turnieju rangi 1000 Danielle Collins
Doświadczona tenisistka ze Stanów Zjednoczonych wcześniej wygrała jedynie dwa turnieje - w 2021 roku najlepsza okazała się w zmaganiach rangi 250 w Palermo i 500 w San Jose. Rok później wystąpiła także w finale wielkoszlemowego Australian Open, w ostatnim meczu uległa jednak Australijce Ashleight Barty.
- To był niezwykle trudny, wyczerpujący turniej. Gratuluję Jelenie znakomitego turnieju, mam nadzieję, że będziemy jeszcze mieć okazję, by zagrać ze sobą - powiedziała po spotkaniu szczęśliwa triumfatorka zmagań na Florydzie, dziękując przy okazji wszystkim, począwszy od organizatorów turnieju, a na ochroniarzach, pracownikach szatni i dzieciach podających piłkę skończywszy.
Danielle Collins zagra z Magdaleną Fręch?
Zwycięstwo w Miami sprawi, że w najbliższy poniedziałek (1 kwietnia) Collins zanotuje potężny awans w światowym rankingu. Z lokaty w szóstej dziesiątce klasyfikacji przesunie się na 22. pozycję, z niewielką, 78-punktową stratą do dwudziestej Emmy Navarro. Doświadczona zawodniczka w najbliższym tygodniu planuje wystąpić w kolejnej tenisowej imprezie (WTA 500 w Charleston) i niewykluczone, że w trzeciej rundzie zmierzy się z Magdaleną Fręch, o ile zarówno Amerykanka jak i Polka wygrają pierwsze mecze.
