https://pomorska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Dantejskie sceny na węźle zachodnim w Bydgoszczy

Mateusz Mazur [email protected]
Po południu sytuacja na węźle wyglądała zdecydowanie lepiej niż rano. Korki tworzyły się jedynie na ulicy Witolda Pileckiego
Po południu sytuacja na węźle wyglądała zdecydowanie lepiej niż rano. Korki tworzyły się jedynie na ulicy Witolda Pileckiego jarosław pruss
- To miejsce to jeden wielki paraliż drogowy - narzekają kierowcy.

Coraz mniej cierpliwości mają kierowcy, którzy zmuszeni są do podróżowania wokół węzła zachodniego. Kolejne utrudnienia i zmiany w organizacji ruchu przyprawiają ich o poważny ból głowy. Nie inaczej było wczoraj.
Przypomnijmy, że od poniedziałku w rejonie budowanego nowego mostu nad Kanałem Bydgoskim i przy odnawianym wiadukcie kolejowym obowiązują kolejne zmiany. Drogowcy zwęzili jezdnie w rejonie skrzyżowania ulic Elbląskiej i Grunwaldzkiej oraz przy rondzie im. gen. Maczka. Poza tym u zbiegu Grunwaldzkiej i Bronikowskiego kierowcy muszą poruszać się wahadłowo, gdyż w tym miejscu trwa przebudowa drugiej części jezdni. Do jednego pasa ruchu zawężono również jezdnię na Grunwaldzkiej na wysokości ulicy Koronowskiej. Tam dzięki dobrej pogodzie trwają prace związane z układaniem asfaltu.

Wprowadzone zmiany jeszcze bardziej utrudniły życie kierowcom. Wczoraj rano na węźle zachodnim dochodziło nawet do dantejskich scen. Korki były ogromne, a niektórzy zmotoryzowani stracili cierpliwość. Były kłótnie, wyzwiska i niepotrzebne nerwy.
- Rozumiem, że remont jest ważny i wiąże się z utrudnieniami, ale oznakowanie jest tam fatalne - mówi nam jeden z naszych Czytelników.
- Jechałem z Osowej Góry w kierunku centrum. Przy węźle dochodziło nawet do paraliżu drogowego. Znaki poziome są już starte i nieczytelne, a pionowych brakuje. Pomijam brak kultury niektórych kierowców, ale w tym miejscu musi dojść do zmian, bo jak tak dalej pójdzie, wszyscy stracimy cierpliwość - dodaje Czytelnik.

Zobacz także: Nowy dworzec PKP w Bydgoszczy. Ale czy nowoczesny?

Wczoraj krótko po godzinie 12 na temat sytuacji na węźle zachodnim rozmawialiśmy z Zarządem Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej.
- Jesteśmy po kolejnych rozmowach z wykonawcą. Interweniowaliśmy w sprawie udrożnienia ruchu w tym miejscu - przyznał Krzysztof Kosiedowski, rzecznik prasowy drogowców.
- Trzeba mieć na uwadze aspekt ludzki i zażądaliśmy kolejny raz od wykonawcy, aby w godzinach szczytu rannego i popołudniowego zawiesił prace i umożliwił bardziej swobodny przejazd - dodaje Kosiedowski.

Czy sytuacja się zmieniła? Wczoraj po południu postanowiliśmy to sprawdzić. Na miejscu pojawiliśmy się około godz. 15.30. Faktycznie ruch udało się upłynnić. W przeciwieństwie do sytuacji z godzin porannych z kierunku centrum i Osowej Góry samochody przez węzeł zachodni przejeżdżały płynnie. Sznur pojazdów pojawiał się głównie na ulicy Pileckiego i jedynie w tym miejscu występowały korki.

Miejmy nadzieję, że to początek końca wielkich utrudnień. Przypomnijmy, że prace w tym miejscu potrwają aż do listopada.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

h
hanna

Dzisiaj rano wjazd na węzeł od strony Kamiennej/Gdańskiej: korek zaczął się zaraz za światłami na skrzyżowaniu z drogą na Piaski. Najgorsze jest to, że nie ma żadnej zasady czy wyjechać z domu wcześniej czy normalnie, czy stanąć na pasie lewym i wbijać się na prawy czy od razu na prawy, bo dzisiaj na lewym zastój... Codziennie spóźniam się do pracy.

j
ja
Ktoś tu nieźle bredzi - najpierw żąda się od wykonawcy dotrzymania terminów (za każdy dzień zwłoki grożą kary finansowe), a potem żąda się "zawieszenia prac". Przekaz dla ciemnego ludu jest jasny - my drogowcy jesteśmy super, tylko ten wykonawca jest be...
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska