Ward w czwartek przyjechał do Torunia z całą dokumentacją medyczną złamanego w Auckland kciuka. Lekarze w Nowej Zelandii zalecali zabieg i cztery tygodnie przerwy. W Toruniu diagnoza była bardziej pomyślna. Przede wszystkim okazało się, że zabieg jest zbędny.
- Kciuk jest złamany, to nie ulega wątpliwości, ale nie operacyjnie. Darcy na pewno pojedzie w Grand Prix w Bydgoszczy pod koniec kwietnia. Jest nawet spora szansa, że wystartuje już za tydzień w meczu Unibaksu z Betardem Wrocław na Motoarenie - mówi menedżer "Aniołów" Sławomir Kryjom.
Niewykluczone natomiast, że Ward mimo kontuzji pojedzie do Gdańska. - Chciałbym, aby w inauguracyjnym meczu cała drużyna była w komplecie chociaż w parkingu - dodaje Kryjom.
Ward jest jednym z dwóch zawodników Unibaksu, którzy w przeszłości startowali w Gdańsku i zna tamten tor najlepiej. W 2011 roku był wypożyczony do Wybrzeża.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje