WSZYSTKO O ZIMOWYCH IGRZYSKACH OLIMPIJSKICH
WSZYSTKO O ZIMOWYCH IGRZYSKACH OLIMPIJSKICH
znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/vancouver
- On powiedział mi: albo wygram, albo zginę. To było trochę zuchwałe. Nie powinien był mówić na serio o śmierci - wyznał Dawid Kumaritaszwili, ojciec zmarłego saneczkarza. - Mówił też: tato, naprawdę boję się tego zakrętu. Poradziłem mu, żeby trochę wolniej wystartował. Odparł: tato, czego ty mnie uczysz? Jadę na igrzyska, żeby je wygrać - dodał.
Dawid Kumaritaszwili nie kryje oburzenia postępowaniem osób odpowiedzialnych za przygotowanie toru. - Oni przetestowali sobie tor za pomocą mojego syna! On trenował odkąd skończył 14 lat. Zjeżdżał we Francji, Austrii i Kanadzie i nigdy nie doznał żadnej kontuzji. Zaliczył wszystkie tory podczas zawodów o Puchar Świata, wywalczył przepustkę na igrzyska. On nie dokonałby tego, gdyby był niedoświadczonym
zawodnikiem! Każdy na torze może popełnić błąd i złamać nogę albo doznać innej kontuzji. Ale żeby od razu zginąć?! - nie kryje oburzenia ojciec saneczkarza.