Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dawid Kumaritaszwili: - On powiedział mi: albo wygram, albo zginę

(S-G)
W piątek na torze saneczkarskim w Whistler zginął Nodar Kumaritaszwili. Jak zdradził jego ojciec, 21-letni gruziński sportowiec już wcześniej przewidział, że tak może się skończyć jego olimpijska przygoda.

WSZYSTKO O ZIMOWYCH IGRZYSKACH OLIMPIJSKICH

WSZYSTKO O ZIMOWYCH IGRZYSKACH OLIMPIJSKICH

znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/vancouver

- On powiedział mi: albo wygram, albo zginę. To było trochę zuchwałe. Nie powinien był mówić na serio o śmierci - wyznał Dawid Kumaritaszwili, ojciec zmarłego saneczkarza. - Mówił też: tato, naprawdę boję się tego zakrętu. Poradziłem mu, żeby trochę wolniej wystartował. Odparł: tato, czego ty mnie uczysz? Jadę na igrzyska, żeby je wygrać - dodał.

Dawid Kumaritaszwili nie kryje oburzenia postępowaniem osób odpowiedzialnych za przygotowanie toru. - Oni przetestowali sobie tor za pomocą mojego syna! On trenował odkąd skończył 14 lat. Zjeżdżał we Francji, Austrii i Kanadzie i nigdy nie doznał żadnej kontuzji. Zaliczył wszystkie tory podczas zawodów o Puchar Świata, wywalczył przepustkę na igrzyska. On nie dokonałby tego, gdyby był niedoświadczonym
zawodnikiem! Każdy na torze może popełnić błąd i złamać nogę albo doznać innej kontuzji. Ale żeby od razu zginąć?! - nie kryje oburzenia ojciec saneczkarza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska