Estadio Ramon Sanchez Pizjuan dotychczas było twierdzą prawie nie do zdobycia dla angielskich zespołów. Z siedmiu pojedynków z drużynami z Wysp Sevilla przegrała tu tylko jedno z Manchesterem City, a zwyciężała pięciokrotnie. Tych dobrych statystyk graczom z Old Trafford szczególnie popsuć się nie udało.
Już na początku spotkania dyspozycję Davida De Gei sprawdził kąśliwym uderzeniem zza pola karnego Muriel, ale hiszpański golkiper nie dał się zaskoczyć. W kolejnych minutach emocji było jak na lekarstwo, ale zdecydowanie więcej zaangażowania wykazywali gospodarze. Doskonałą okazję w ostatniej akcji pierwszej połowy miał Muriel, ale De Gea wykazał się niebywałym refleksem i odbił piłkę po strzale głową Kolumbijczyka.
Po przerwie scenariusz się powtórzył. Zawodnicy Czerwonych Diabłów skupili się na defensywie i wybijaniu z rytmu gospodarzy licznymi faulami. W końcówce kibice Sevilli na moment zamarli, bo po strzale Romelu Lukaku piłka wpadła do bramki gospodarzy. Napastnik United pomógł sobie jednak w tej sytuacji ręką i arbiter słusznie gola nie uznał.
W rewanżu na Old Trafford w nieco lepszej sytuacji wydają się być United, ale dysponująca trzy razy mniejszym budżetem Sevilla nie będzie bez szans.
#TOPSportowy24- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU
Czy ukończyłbyś kurs trenerski? Odpowiedz na te pytania [QUIZ]
