Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Debiut Polaka w Formule 1

Jacek Drozdowski
Po nie do końca udanym debiucie liczymy na pierwsze punkty Kubicy w GP Turcji
Po nie do końca udanym debiucie liczymy na pierwsze punkty Kubicy w GP Turcji Fot. Fotorzepa
Start polskiego kierowcy Roberta Kubicy w Grand Prix Węgier na torze Hungaroring wzbudza ogromne emocje. Trwa ogólnonarodowa dyskusja, a zdania, jak to zwykle w przypadku polskich kibiców, są podzielone.

Przygoda Roberta z motoryzacją zaczęła się, gdy miał 4 lata. Wówczas w krakowskim salonie zobaczył spalinową miniaturkę samochodu terenowego, na którego kupno rodzice długo nie chcieli się zgodzić. Pierwszego gokarta kupił mu jego ojciec Artur, który codziennie zabierał go na tor kartingowy w Częstochowie. Robert był jednak za mały na starty w poważnych imprezach, bowiem przepisy w Polsce pozwalają na start dopiero od 10 lat.

Jeździł w Bydgoszczy!

Z tamtego okresu Kubicę doskonale zna i pamięta jego imiennik, Robert Sass z Bydgoszczy, który prowadzi obecnie sklep motoryzacyjny, a przez 5 lat był trenerem kadry Polski kartingowców i w 1995 roku po raz pierwszy zawiózł przyszłemu kierowcy Formuły 1 podwozie i robił to potem przez 5 lat.
- Byłem wówczas przedstawicielem włoskiej firmy CRG - wspomina. - Włosi to 70 procent światowej produkcji w kartingu. Znalazłem nawet ostatnio folder reklamowy tej firmy, z którego wynika, że Michael Schumacher, który oczywiście również zaczynał karierę od kartingów, także jeździł na sprzęcie CRG. Robert nie tylko zaczynał wcześnie jeździć, bo już w wieku 6 lat trafił do sekcji kartingowej, ale też od początku jeździł na mocniejszym sprzęcie. W Polsce, by startować w zawodach trzeba mieć 10 lat i wówczas jeździ się z silnikami o pojemności 60 centymetrów sześciennych. A on już jeździł jako 8-latek na silnikach 80-centymetrowych. Kiedy więc zaczął starty w kadetach, był wyjeżdżony na silniejszym sprzęcie i po prostu wszystkich ogrywał. Tak samo było w juniorach, gdzie w ciągu 3 lat zdobył 6 tytułów mistrza Polski. Przez jakiś czas jeździł w takim zespole prowadzonym przez jednego z rodziców. I ten człowiek twierdził, że Kubica ma lepszy wózek lub silnik. Robert wziął więc karta jego syna i też wszystkich pokonał. Jeździł też w Bydgoszczy na naszym kartodromie, bo wówczas było około 8 eliminacji mistrzostw Polski i jedna z nich rozgrywana była w naszym mieście. Ojciec Roberta wiedział jednak, że w Polsce niczego syna nie nauczy i zdecydował się wysłać go do Włoch. Podobną drogą idzie także obecny mistrz Polski juniorów Karol Basz z Poznania.
Czy są szanse, by w Polsce objawił się drugi Kubica?
- Przede wszystkim od czasu, jak podpisał umowę z BWM i zaczęto coraz częściej mówić o jego debiucie w Formule 1, widać zwiększone zainteresowanie kartingiem. Jednak najważniejsze jest, by młodzi zawodnicy mieli szansę startować na identycznym sprzęcie. Temu ma służyć program Pirelli, gdzie jeździ się na tych samych oponach, tych samych silnikach z identycznymi parametrami. Zmniejszają się wówczas koszty uczestnictwa i łatwiej można znaleźć talent. Nie każdego stać na wydawanie na każdych zawodach kilku tysięcy złotych na części i tym podobne, a na dodatek w Polsce strasznie drogo sobie liczą mechanicy.

Kariera szybka jak bolid

Robert Kubica

Stan cywilny: kawaler, wzrost: 1,84 m, waga: 73 kg. Jako kierowca testowy zarabiał 880 tysięcy euro rocznie.
Najważniejsze wydarzenia w karierze
1995-1997: sześć tytułów mistrza Polski juniorów w kartingu;
1998: mistrz Włoch i wicemistrz Europy juniorów w kartingu
1999: mistrz Włoch i Niemiec juniorów w kartingu;
2000: 4. miejsce w kartingowych mistrzostwach Europy i świata (Formuła A)
2002: wicemistrz Włoch Formuły Renault 2000
2003: zwycięstwo w debiucie Formuły 3 (Norisring)
2004: 2. miejsce Formuła 3 Grand Prix Macau
2005: 1. miejsce World Series by Renault; 2. miejsce w Formule 3 Grand Prix Macau.
2006: debiut w Formule 1 o Grand Prix Węgier (dyskwalifikacja)

Wyjazd do Włoch w przypadku Kubicy był strzałem w dziesiątkę. Szybko znalazł się w ekipie fabrycznej, w wieku 14 lat został pierwszym obcokrajowcem, który sięgnął po tytuł kartingowego mistrza Włoch. W tym samym roku (1998) wywalczył też tytuł wicemistrza Europy. W 2000 roku zaliczył pierwsze testy w samochodach w Formule Renault 2000 i odtąd jego kariera potoczyła się szybko jak bolid.
W 2003 roku miał debiutować w Formule 3, jednak jadąc jako pasażer brał udział w wypadku samochodowym i wystartował dopiero w siódmej eliminacji na torze Norisring w Norymberdze. W obecności 126 tysięcy widzów Polak z osiemnastoma śrubami w złamanym dwa miesiące wcześniej ramieniu odniósł efektowne zwycięstwo. Tamten sezon zakończył na 12. miejscu, następny w mistrzostwach F3 Euro Series w ekipie Mercedesa, na 7. W rozgrywanym w Macau Pucharze Interkontynentalnym FIA, uważanym za nieoficjalne mistrzostwa świata Formuły 3 zdobył pole position, pobił rekord toru i zajął drugie miejsce.
Po udanych testach w zespole Epsilon Euskadi, startującym w Formule 3,5 w ramach World Series by Renault, Kubica podpisał kontrakt na 2005 rok. Wygrał w nim cztery wyścigi i w portugalskim Estoril sięgnął po mistrzowski tytuł. W listopadzie tego roku po raz trzeci w karierze wziął udział w prestiżowym wyścigu Formuły 3 w Macau, gdzie zajął znów drugie miejsce. Dwa tygodnie później, w nagrodę za zdobycie mistrzowskiego tytułu World Series by Renault, odbył po raz pierwszy testy w Formule 1, w zespole Renault F1 Team. Wyniki uzyskane przez Polaka spowodowały, że 3 tygodnie później Kubica podpisał kontrakt z BMW Sauber F1 Team i został kierowcą testowym. Po rozwiązaniu kontraktu z kierowcą nr 1 stajni, którym był Jaques Villeneuve, Kubica jest partnerem Niemca Nika Heidfelda i 27 bm. wystartuje po raz drugi w wyścigu Formuły 1 podczas Grand Prix Turcji.

Potocki czy Kubica?

Wyemitowany w polskiej telewizji materiał Wojciecha Zielińskiego o Adamie Potockim, startującym w wyścigach samochodowych na przełomie lat 60. i 70. wprowadził trochę zamieszania. Kto jest pierwszy? Potocki czy Kubica?
Potocki rzeczywiście był pierwszym Polakiem, który brał udział w wyścigach samochodowych, ale startował jako obywatel francuski. Poza tym według informacji z internetowej bazy danych (www.racing-database.com) nigdy nie startował w Formule 1. Najwięcej startów (28) zaliczył w Formule 2, gdzie ścigali się tacy znakomici jeźdźcy jak Clay Regazzoni, wicemistrz świata Formuły 1 z 1974 roku, Carlos Reutemann, Jacky Ickx (dwukrotny wicemistrz F1), Jack Brabham czy Emerson Fittipaldi. W 1970 roku na torze w Nurburgring zajął 9. miejsce, a w Hockenheim 11., startując prywatnie na Lotusie 69 Ford. Ma na koncie 2 pkt, ale trudno jego dokonania równać z Kubicą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska