Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Delecta Bydgoszcz ofiarą Polsatu

(dark)
Siatkarze Delecty do Częstochowy muszą pojechać drugi raz
Siatkarze Delecty do Częstochowy muszą pojechać drugi raz Andrzej Muszyński
W środę odbędzie się zaległy mecz z AZS Częstochowa. A już w niedzielę pierwszy pojedynek play off z Jastrzębskim Węglem.

Ostatni mecz rundy zasadniczej został, po ustaleniach Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej z telewizją Polsat Sport, wyznaczony na poniedziałek. Jednak w związku z katastrofą kolejową i ogłoszoną żałobą narodową spotkanie odwołano.

W poniedziałek zarząd PLPS podjął decyzję, że mecz odbędzie się w środę. Oba kluby chciały grać w poniedziałek, bez publiczności i oprawy. Argumentowano, że zbliża się play off czyli najważniejsze mecze sezonu. Rywale Delecty i AZS mają więcej czasu na przygotowanie się do tych spotkań, bo sezon zakończyły w piątek lub sobotę. Jednak władze ligi pozostały głuche na te argumenty i nakazały grać w środę, a godzinę meczu wyznaczono na 19.00.
Władza bez przychylności

- Nie pozostało nam nic innego, tylko się zgodzić - mówi Piotr Sieńko, prezes Delecty. - Wypracowaliśmy wspólne stanowisko z Częstochową, ale nie chciano nas słuchać i nie spotkaliśmy się z przychylnością władz ligi. Żadne nasze argumenty nie zostały wzięte pod uwagę. Nie będę tego komentował, bo nie mam żadnego wpływu na podjęte decyzje - dodał.

Wiadomości - Bydgoszcz

Decyzja władz ligi zastała bydgoski zespół w Częstochowie. Po porannym treningu zespół udał się więc w powrotną drogę do domu. Wieczorem zameldował się w Bydgoszczy. Dzisiaj rano siatkarze mają zajęcia w siłowni, a po południu trening w hali. Po nim ponownie udadzą się w podróż pod Jasną Górę. W środę wieczorem rozegrają mecz, nad ranem wrócą do Bydgoszczy i praktycznie zostaną im trzy dni, by przygotować się do najważniejszych meczów w sezonie.

Bydgoszczanie mają jeszcze jeden problem. Na sobotę wyznaczony jest rewanżowy mecz finałowy Młodej Ligi w Bełchatowie. W obu zespołach Delecty występują Łukasz Owczarz i Marcin Waliński, a drużynę ML prowadzi Marian Kardas, asystent Piotra Makowskiego. Przy obu zespołach zaangażowany jest Robert Kaźmierczak, statystyk Delecty.

Komentuje Dariusz Knopik

Można stwierdzić, że decyzją władz ligi bydgoszczanie już na początku rywalizacji z Jastrzębskim Węglem zostali pozbawieni równych szans. Ich rywale od soboty mogą spokojnie przygotowywać się do meczów w Bydgoszczy. Siatkarze Delecty w tym czasie przejadą około 1300 km, kursując między Bydgoszczą a Częstochową.

Poza tym szefowie PLPS w ogóle nie wzięli pod uwagę aspektu finansowego. Swoją decyzją narazili bydgoski klub na podwójne koszty przejazdu, noclegów i posiłków. W sytuacji wszechobecnego kryzysu jest to decyzja ze wszech miar nieroztropna. Nie zmieni tego decyzja włodarzy ligi, którzy przesunęli mecze play off na niedzielę i poniedziałek. Wielka łaskawość...

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska