Wczoraj Antoni Tojza, nadleśniczy w Runowie, był bardzo zadowolony: - Jest super, bo pada deszcz! Nie widzieliśmy go od prawie miesiąca.
Wilgotność wzrosła
- Między innymi w nadleśnictwie Runowo spadło najwięcej deszczu - powiedział Mateusz Stopiński, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu. - Jeszcze we wtorek rano wilgotność tamtejszej ściółki wynosiła 13 procent, następnego dnia wzrosła do 43 procent.
Pomimo tego, że w niektórych częściach regionu opady były niewielkie, to na całym terenie administrowanym przez toruńską RDLP wilgotność ściółki wzrosła do 37-53 proc. - W związku z tym nie ma już zagrożenia pożarowego - stwierdził wczoraj Mateusz Stopiński. - To pierwszy, spokojny dzień w lasach od wielu tygodni. Do godziny czternastej nie było pożaru!
Uwaga na zakazy
Nie oznacza to jednak, że zakazy wstępu do lasów przestały obowiązywać. - Na razie ich nie odwołujemy - tłumaczył rzecznik. - Czekamy aż spadnie więcej deszczu.
Nadal nie wolno wchodzić na teren jedenastu nadleśnictw: Różanna, Żołędowo, Bydgoszcz, Szubin, Solec Kujawski, Cierpiszewo, Gniewkowo, Miradz, Gołąbki, Przymuszewo i Rytel. Za złamanie zakazu grozi mandat w wysokości do 500 zł.
Niestety prognozy pogody nie są zbyt optymistyczne dla leśników. W najbliższy weekend temperatura ma wzrosnąć do 24-26 stop. C, a deszcz mogą przynieść tylko burze.