Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Diamenty mają wzięcie. U Amerykanów

("Rzeczpospolita"/ has)
Nie tylko James Bond wiedział, że "diamenty są wieczne" (tak  brzmi jeden z filmów z agentem 007 w roli głównej)
Nie tylko James Bond wiedział, że "diamenty są wieczne" (tak brzmi jeden z filmów z agentem 007 w roli głównej) Fot. Internet
O ponad 50 proc. wzrósł w USA import brylantów, a o przeszło 80 proc. diamentów. Najdroższe kamienie tak dobrze sprzedawały się w trzech kwartałach tego roku.

Stany Zjednoczone to największy światowy rynek kamieni szlachetnych i największy klient diamentowej branży. Do kryzysu w 2008 r. w okresie przedświątecznym (listopad, grudzień) sprzedawano tu 80 proc. całorocznych zakupów firm jubilerskich. Jeszcze w 2008 r. wielkość importu brylantów do USA wynosiła ok. 20 mld dol., by w ubiegłym roku spaść o ponad połowę.

Jak informuje "Rzeczpospolita" ten rok jest już dużo lepszy, dzięki wzrostowi koniunktury w USA. W ciągu trzech kwartałów import brylantów wyniósł 13,3 mld dol. (wzrost o 52 proc.), a diamentów - 350 mln dol. (wzrost o 82 proc.) To jednak wciąż o 15-16 proc., mniej aniżeli przed kryzysem. Głównym dostawcą brylantów do USA są Indie (średnia cena to 575,1 dol./karat). Najdroższe kamienie pochodzą z Izraela (3234,2 dol./karat).

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska