Zobacz wideo: Nowe przepisy działają! Zmalała liczba wypadków drogowych.
Nowe przepisy znacząco podnoszące mandaty za wykroczenia drogowe mają wejść w życie z początkiem 2022 roku, jeśli tylko dalszy proces legislacyjny (prace w Sejmie i podpis prezydenta) będzie przebiegał wystarczająco szybko. Wcześniejsze plany rządu mówiły o 1 grudnia tego roku.
Senat uchwalił 17 poprawek do rządowego projektu nowelizacji ustawy. Te najważniejsze mówią o stawkach mandatów za wykroczenia. Izba zdecydowała też, iż te nałożone przez funkcjonariusza organu podległego samorządowi terytorialnemu będą stanowić dochód tej jednostki. Pozostałe poprawki mają charakter techniczny i doprecyzowujący.
Na razie mandaty wrażenia nie robią
Kierowców najbardziej interesują mandaty. Te, które obowiązują teraz (od 23 lat), nie robią wrażenia na wielu amatorach zbyt szybkiej jazdy, bo zwyczajnie są niskie w stosunku do średniej krajowej zarobków.
To też może Cię zainteresować
Taryfikator mandatów za przekroczenie dozwolonej prędkości wygląda następująco: do 10 km na godz. mandat w wysokości 50 zł. Od 11 do 20 km na godz. 50 - 100 zł i 2 punkty karne. Od 21 do 30 km należy się mandat 100 - 200 zł i 4 pkt. Od 31 do 40 km mandat od 200 do 300 zł i 6 pkt. Od 41 do 50 km od 300 do 400 zł i 8 pkt. Od 51 km na godz. w górę mandat od 400 do 500 zł i 10 pkt karnych.
Jak przypomina mł. insp. Maciej Zdunowski, naczelnik wojewódzkiej „drogówki w Bydgoszczy - jeśli kierowca jechał w terenie zabudowanym o ponad 50 km na godz. szybciej niż pozwalają na to przepisy, zatrzymuje się mu obligatoryjnie na 3 miesiące prawo jazdy. Druga taka wpadka oznacza wydłużenie zatrzymania „prawka” do 6 miesięcy. Trzecie zatrzymanie za to samo wykroczenie oznacza utratę uprawnień, a ten kto chciałby je odzyskać, musi ponownie podejść do egzaminu państwowego.
Będzie co najmniej 400 złotych
Zgodnie z poprawkami Senatu przekroczenie prędkości o nie więcej niż 30 km na godz. będzie karane grzywną od 400 do 800 zł (w rządowym projekcie co najmniej 1,5 tys. zł). Jeśli radar pokaże szybkość powyżej 30 km od możliwej na danym odcinku drogi, wtedy kierowca będzie musiał zapłacić nie mniej niż 800 zł, a w wypadku recydywy nie mniej niż 3 tys. zł.
Maksymalne mandaty wzrosną z 500 zł do 5 tys., zaś przy zbiegu wykroczeń z 1 tys. zł do 6 tysięcy.
W noweli podwyższono też maksymalne grzywny za wykroczenia przeciwko bezpieczeństwu i porządkowi w komunikacji. O tym czy do nich doszło decyduje policja lub inna uprawniona służba i sprawę kieruje do sądu. Ten będzie mógł ukarać sprawcę grzywną do 30 tys. zł (obecnie do 5 tys.).
To też może Cię zainteresować
Fałszowanie wskazań tachografów przez przewoźników drogowych będzie karane odebraniem prawa jazdy na 3 miesiące.
W Kujawsko-Pomorskiem kierowcy szaleją
- Od 1 stycznia do 30 listopada tego roku ujawniliśmy 170 tysięcy 689 wykroczeń przekroczenia dozwolonej prędkości. W tym samym okresie roku ubiegłego było ich 142 tysiące 773 – wylicza mł. insp. Monika Chlebicz, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Bydgoszczy.
