https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dlaczego "jedynka" jest na końcu?

MAŁGORZATA GOŹDZIALSKA
Ulica Toruńska będąca odcinkiem drogi nr 1.  Pracownicy "Drogtomu" likwidują kolejną  wyrwę w jezdni.
Ulica Toruńska będąca odcinkiem drogi nr 1. Pracownicy "Drogtomu" likwidują kolejną wyrwę w jezdni. Wojciech Alabrudziński
W tym roku raczej nie ma szans na remont generalny włocławskiego odcinka drogi numer 1. Miasto zapowiada jednak, że będzie walczyć o pieniądze z budżetu unijnego na przebudowę tej trasy.

     O tym, że przebiegająca przez Włocławek droga numer 1 wymaga kapitalnego remontu, pisaliśmy wielokrotnie. Jaki jest stan nawierzchni ulic Toruńskiej czy Okrzei, wiedzą kierowcy na co dzień zmuszeni albo do jazdy w koleinach, albo do wymijania wyrw.
     W dobrym stanie
     jest jedynie niewielki odcinek pomiędzy ulicą Kościuszki a wjazdem do supermarketu "Kaufland" wyremontowany przy okazji budowy stacji benzynowej BP oraz znajdujący się w ciągu drogi nr 1 wiadukt drogowy "Krzywa Góra".
     Bezpieczeństwo kierowców na "jedynce wystawione jest na szwank zwłaszcza wtedy, gdy pogarszają się warunki atmosferyczne. Miejski Zarząd Dróg we Włocławku co prawda łata dziury i wyrwy nawet o tej porze roku, ale jak twierdzi Mariusz Andler, zastępca dyrektora, są to jedynie działania doraźne. Tymczasem trasa wymaga przebudowy, której koszt szacowany jest na około 100 milionów złotych. Dotychczasowe starania Urzędu Miasta o pieniądze na remont kapitalny tej trasy nie przyniosły rezultatu. Miasto dostało tylko na dofinansowanie remontu wiaduktu "Krzywa Góra".
     Władze Włocławka przygotowują jednak dokumentację, pozwalającą na złożenie wniosku o dofinansowanie remontu kapitalnego "jedynki" w ramach Sektorowego Programu Operacyjnego Transport. Ale żeby dofinansowanie zostało przyznane,
     miasto musi zarezerwować
     w budżecie pieniądze na pokrycie w 25. procentach kosztów remontu. Jeśli jednak wniosek zyska akceptację, to przebudowa rozpocznie się najwcześniej w przyszłym roku.
     Starania o kasę na przebudowę jedynki we Włocławku podjęli także parlamentarzyści. Pismo, które w tej sprawie otrzymał poseł Krystian Łuczak od Piotra Stolmmy, podsekretarza stanu w Ministerstwie Transportu i Budownictwa, nie pozostawia jednak wątpliwości - resort nie pomoże włocławskiej "jedynce", bo ta znajduje się w gestii samorządu. Co w tej sytuacji pozostaje? Starać się o dofinansowanie w ramach programów unijnych, Kontraktu Wojewódzkiego lub rezerwy subwencji ogólnej.
     Tymczasem Miejski Zarząd Dróg będzie łatać, co się da, żeby "jedynka" była przejezdna. Co roku na takie doraźne naprawy zarządca drogi wydaje od miliona do 1 mln 200 tysięcy złotych.
     **

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska