2,5-kilometrowa trasa ma biec ul. Pera Jonssona, przy Motoarenie, w północnej części dawnego Polchemu i dawną bocznicą kolejową do ul. Starotoruńskiej. Ma obsłużyć nie tylko planowane tam centra handlowe, ale również inwestycje o. Tadeusza Rydzyka, czyli m.in. kościół i aquapark.
Wenderlich: Niech Rydzyk dołoży na linię tramwajową do Portu Drzewnego
Według danych magistratu może z niej korzystać rocznie ponad 2 mln pasażerów. - Ta linia ma uzasadnienie ekonomiczne i techniczne - podkreśla prezydent Michał Zaleski.
Na dwóch trzecich trasy mają powstać dwa tory, a do Portu Drzewnego dostaniemy się pojedynczym torem. Całość ma pochłonąć ok. 30 mln zł. Połowę dostaniemy z unijnego projektu BiT City, ok. 6 mln zł wyłoży miasto, a pozostałą kwotę - ok. 9 mln zł - firmy inwestujące w zachodniej części miasta. - Prowadzimy w tej sprawie rozmowy z firmami, które chcą wybudować centra handlowe oraz z redemptorystami - mówi inżynier miasta Marcin Kowallek.
Władze Torunia podkreślają, że budowa linii do Portu Drzewnego nie jest jeszcze przesądzona. Realizacja tego zadania zależy od tego, czy w zachodniej części miasta zostaną zrealizowane planowane inwestycje komercyjne. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, dotrzemy tam tramwajem za trzy lata.
Więcej na ten temat przeczytasz w czwartek (7.04) w "Gazecie Pomorskiej".
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje