https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dlaczego samoloty z Okęcia nie lądowały w Bydgoszczy?

agata kozicka [email protected]
ak
Kiedy we wtorek i środę zamknięto Okęcie samoloty musiały lądować na zapasowych lotniskach. Żaden z pilotów nie wybrał Bydgoszczy. A byliśmy gotowi ich przyjąć.

Jeden mieszkaniec Torunia płaci 12 zł na bydgoskie lotnisko, tyle samo, ile mieszkaniec Bydgoszczy.

- Nawet załoga wieży kontrolnej, pracownicy Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej, choć normalnie w tych godzinach nie pracowali, to od razu po wypadku stawili się w pracy gotowi, żeby przejąć samoloty, które miały lądować w Warszawie - podaje Joanna Sowińska, rzecznik bydgoskiego lotniska.

Bydgoszcz? Nie znamy

Nie ma też wątpliwości co do przygotowania technicznego naszego portu. - Miejsc postojowych dla samolotów jest sporo, ruch planowy niewielki, więc lądowanie samolotu spoza rozkładu może się odbyć bez zwłoki - wylicza Sowińska. - Piloci mają też dostęp do informacji o stanie pogody także na naszym lotnisku. Widzą, że mogą u nas wylądować - na lotnisku z systemem ELS kategorii I wspomagającym lądowanie.

Przeczytaj także:Awaryjne lądowanie Boeinga 767 na Okęciu [wideo]

- Nie sądzę, żeby chodziło o hotele, ponieważ pasażerowie w naszym mieście nie zostają. Podstawia się im autokar i jadą do portu docelowego, czyli w tym wypadku zaraz po wylądowaniu ruszyliby do stolicy - wyjaśnia Sowińska.

- Ale to pilot decyduje, które lotnisko wybrać. Skoro na naszym lotnisku nigdy nie był, to może odruchowo wybiera cel mu znajomy - dodaje.

Jeden z polskich pilotów potwierdza to: - Przeważnie wybieramy lotniska, do których latamy najczęściej. Bydgoszcz nie jest jednym z nich. Zamiast Okęcia ja bym wybrał Gdańsk albo Kraków. Zależnie od tego gdzie byłaby dobra pogoda. Dlaczego? Bo wiem że w Gdańsku mógłbym iść na rybkę wieczorem nad morzem, a w Krakowie - na miasto i gofry.

Lotnisko "Toruń"

Czy gdyby do wyboru miał lotnisko w Toruniu, to wydałoby ono mu się bardziej atrakcyjne? Jeszcze kilka lat temu mówiło się o planach zrobienia tam terminalu pasażerskiego. A niedawno w tygodniku "Polityka" Toruń pojawił się na mapie miast, gdzie planowana jest budowa lotniska. Niekoniecznie jednak pasażerskiego. W strategii rozwoju Torunia do roku 2020 znalazła się inwestycja "Lotnisko Toruń". Gmina planuje przystosować obecne lotnisko sportowe - Aeroklubu Pomorskiego - tak, by spełniało funkcje cargo, albo dla nieregularnych, mniejszych samolotów.

Po co? Jak czytamy w strategii chodzi o biznesmenów, turystów i wzmocnienie rangi Torunia w strukturze metropolii.

- Z wszelkich analiz wynika, że budowanie drugiego lotniska pasażerskiego w regionie - w Toruniu - nie ma sensu - przyznaje Aleksandra Iżycka, rzecznik prasowy prezydenta Torunia. - Odległość od istniejącego już międzynarodowego lotniska w Bydgoszczy jest za mała. Aby lotnisko miało rację bytu, nie powinno być konkurencji w promieniu 150-170 kilometrów.

Ale i budowa małego lotniska dla awionetek i mniejszych samolotów na terenie aeroklubu jest dość mglistą perspektywą. Ten pomysł trafił wprawdzie do strategii, a dokładnie do dokumentu pt. "Strategia", ale ponieważ gmina nie jest właścicielem tego gruntu, to i inwestować w cudzą nieruchomość nie jest skłonna.

Poza tym Toruń będzie inwestował... w lotnisko w Bydgoszczy. - Na podstawie porozumienia z Urzędem Marszałkowskim i władzami Bydgoszczy do 2014 r. Toruń zobowiązał się przekazać 17 proc. z 14 mln na promocję portu - podaje Iżycka.

12 złotych od mieszkańca

Skąd taka kwota? Piotr Kurek, rzecznik prezydenta Bydgoszczy: - Udział w finansowaniu umowy jest proporcjonalny do liczby mieszkańców - I dlatego Bydgoszcz ma zapłacić 30 procent wartości umowy, czyli do 4,2 mln zł.

- Nie mamy jako mniejszościowy udziałowiec możliwości wpływu na decyzje strategiczne dotyczące rozwoju portu - zaznacza Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy. Przypomnijmy, miasto ma trochę poniżej 24 proc., podczas gdy urząd marszałkowski - zdecydowaną większość - dwie trzecie udziałów.

Jak rozbujać lotnisko?

- Dla nas zasadniczym kryterium jakości funkcjonowania portu lotniczego jest liczba pasażerów i połączeń. Chcemy, by te liczby były jak największe - twierdzi Bruski. Deklaruje inwestowanie w lotnisko. To nie koniec. Od wczoraj miasto ma od tego specjalnego człowieka z misją rozwijania lotniska.

- Zadanie dla Grażyny Ciemniak, to wyciągnięcie portu lotniczego ze stagnacji - powiedział Bruski podczas wczorajszej konferencji przedstawiając nowego wiceprezydenta.

Dla niezależnych - lepsze auto?

Nie będzie łatwo, gdyż z naszego lotniska nawet posłowie rzadko korzystają.
- Powód jest prozaiczny. Bardzo często zdarzało się, że albo lot odwoływano, albo godziny nie pasowały - wyjaśnia Paweł Olszewski, poseł Platformy Obywatelskiej. - Rozkład lotów ostatnio się poprawił, ale i tak wolę jechać autem. Dzięki temu jestem bardziej niezależny.

Zapytany o pomysł, co zrobić, żeby lotnisko miało lepsza ofertę odsyła... - To zadanie właściciela, czyli marszałek za nie odpowiada.

A w urzędzie marszałkowskim plany co do wzrostu liczby pasażerów w najbliższych latach są ambitne. W 2014 ma ich być dwa razy tyle, ile teraz.

Jak to osiągnąć? Promocja walorów regionu, reklama w liniach lotniczych. Jest już umowa z LOT-em... - Trwa finalizacja umowy z konsorcjum Toruńskiej Agencji Rozwoju Regionalnego i Ryanaira - podaje Beata Krzemińska, rzeczniczka marszałka. Przypomnijmy, przewoźnik ma przemalować dwa kadłuby swoich maszyn tak, by promowały region.

Czy to wystarczy, żeby pilot wybierając zapasowe lotnisko na lądowanie decydował - "Bydgoszcz"?
Specjaliści wyliczają, że lokalny port lotniczy staje się opłacalny dopiero przy 500 tysiącach pasażerów. To jednak inwestycja, na którą najpierw trzeba wyłożyć spore pieniądze. Już mówi się o planach dokapitalizowania lotniska poprzez emisję nowych akcji.

Czytaj e-wydanie »
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

l
lukasz
Ja nie skorzystam nigdy z Waszego pseudo portu lotniczego w waszej pseudo metropolii na pseudo Pomorzu. Wolę pojechać autostradą do Gdańska na lotnisko z prawdziwego zdarzenia . Nawet połączenia kolejowe mamy lepsze z Trójmiastem niż z Wami. Pilot z artykułu ma rację wysiądzie taki pasażer w Bydgoszczy i co do Focusa pójdzie, czy do nomem omen Galerii Pomorskiej na Kujawach. Albo wybierze plażę na wyspie młyńśkiej zamiast plaży w Sopocie.

W Gdańsku samoloty lepiej latają?
m
mar-iusz
kolego z rubinkowa ty mozesz sobie latac z berlina czy krakowa to jest twoja wola z kąd ty chcesz,ale lotnisko w bydgoszczy jest i bedzie,a ty poprostu zazdroscisz bydgoszczy portu lotniczego którego torun nie ma i miec nie bedzie bo w polsce lotniska znajdują sie tylko w duzych miastach a nie w takich malych jak torun,a co do finansowania to odkad powstało woj kuj-pom tobydgoszcz utrzymuje torun,miejmy nadzieje ze to sie skonczy jak powstanie metropolia bydgoska bez torunia

No teraz to żeś popłynął... Kto tu kogo utrzymuje, skoro wyraźnie napisano ile kosztuje toruńskiego podatnika lotnisko w bydgoszczy? I tak jest niestety ze wszystkim. To Bydgoszcz okrada całą okolicę i mi się to nie podoba. Naprawdę nie mam czego wam zazdrościć. Ale i nie mam też zamiaru płacić za utrzymywanie trupa przy życiu. Bydgoszcz to na tyle mało atrakcyjny kierunek, że nigdy nawet w połowie nie dorówna Gdańskowi, Poznaniowi, czy lotnisku w Modlinie. Istnieć może będzie, ale przewoźnikom (nawet tym najgorszym) trzeba będzie dopłacać, by tu lądowali. A to ekonomiczny nonsens. Taka jest prawda, którą trudno wam przyjąć.
a
alex
kolego z rubinkowa ty mozesz sobie latac z berlina czy krakowa to jest twoja wola z kąd ty chcesz,ale lotnisko w bydgoszczy jest i bedzie,a ty poprostu zazdroscisz bydgoszczy portu lotniczego którego torun nie ma i miec nie bedzie bo w polsce lotniska znajdują sie tylko w duzych miastach a nie w takich malych jak torun,a co do finansowania to odkad powstało woj kuj-pom to bydgoszcz utrzymuje torun,miejmy nadzieje ze to sie skonczy jak powstanie metropolia bydgoska bez torunia
s
siutek
obawiam sie ze pieniadze wydane na przemalowanie kadlubow, i promowanie regionu w gazetkach beda pieniedzmi wyrzuconymi w bloto.

powiedzcie mi ile procent pasazerow jakichkolwiek linii lotniczych leci w jakies miejsce tylko dlatego ze przeczytali o nim w gazetce na pokladzie samolotu??? zapewne znikomy.

no chyba, ze potraktujemy pieniadze za reklame jako cene za uruchomienie nowych polaczen. bo tak naprawde tylko nowe polączenia są w stanie ruszyc bydgoskie lotnisko z miejsca.

no i zgodzę się, że teraz, gdy dziala caly odcinek A1 do GDA, podroz drogami krajowymi do bydgoszczy jakoś mi się nie usmiecha. tyle samo czasu, roznica w odleglosciach znaczna, ale jakos do Gdanska jedzie sie przyjemniej nawet jesli bede mial za tą podróż zaplacic ze dwa razy w roku (czesciej nie latam).

Tak więc TYLKO NOWE POLACZENIA są w stanie zmienic sytuacje bydgoskiego lotniska.

Może w planach jest jakaś ekspresówka, która bedzie przebiegala w pobzlizu lotniska, wtedy sytuacja tez by sie zmienila.

tyle!
m
mar-iusz
Mieszkam na Rubinkowie. W zeszłą niedzielę dojechałem spod domu do Portu Lotniczego w Gdańsku w 1 godz 20 minut. Jakieś pytania? I po co mi lotnisko w bydgoszczy? Ps: i do gdańskiego lotniska nikt mi nie każe dopłacać ani złotówki.
G
Gość
Ciekawe ile zapłacimy za pomalowanie kadłubów maszyn przewoźnika.Ciekawe jakie motywy się na nich znajdą.I kto będzie decydował jakie będą te motywy.Czytając kolejne artykuły na temat lotniska mam wrażenie że nikt nie ma pojęcia o co naprawdę chodzi w marketingu transportu lotniczego.Port mamy całkiem niezły,ale to wszystko.
C
Czytelnik
Zatroskanie zbędne bo; obecna vice-Prezydent Bydgoszczy Pani Grażyna Ciemniak po pobudowaniu w Bydgoszczy metra zwiększy ruch pasażerów poprzez rozpoczęcie budowy metra w naszym mieście i jej zakończenie w swej kadencji. Tłumy bezrobotnych europejczyków znajdą pracę przy realizacji tej inwestycji i późniejszej eksploatacji. Bydgoszczanie są przekonani, że na dokładkę zostanie im wybudowany, też obiecywany, tor samochodowy formuły pierwszej. Pracownicy, być może zbankrutowanego Zachemu, zostaną przeszkoleni na maszynistów metra i kontrolerów biletów oraz bagażowych. Przecież Pani Ciemniak - była pracownica Zachemu, która zrobiła dla nich tyle dobrego, nie zapomni o nich. Chwała najwyższemu, że oświeca naszego Pana Prezydenta Bruskiego przy wyborach kadrowych.
s
sony
A mi wydaje się że po całości leży marketing lotniska.
s
szukam_s5
Gdzieś w całości ginie dbałość o pasażerów. Samolot powinien lądować na lotnisku porównywalnym w kwestii bezpieczeństwa,z którego najszybciej Klienci dostaną się do miejsca docelowego (tutaj Warszawa).
Jeśli w przyszłym roku otworzą Modlin to pilot nadal będzie wybierał rybkę w Gdańsku? Zapewne lotniska znał nie będzie, gdyż te same linie nie będą latały do Wwy i Modlina.
k
keram
Samoloty nie lądowały ,bo zapewne lotnisko jest za mało rozpowszechnione w śród innych linii lotniczych. Po drugie znane są kłopoty z tym dojazdem do lotniska dla innych czyli mieszkańców innych miast Naszego województwa. Po trzecie to pilot wybiera lotnisko. Po czwarte to nauczka na przyszłość by nie kłótnie a rzeczowe ustalenia odnośnie przyszłości i rozwoju lotniska zmieniły nastawienie wielu do lądowania w Bydgoszczy.Należałoby brać przykład z sąsiedniego Poznania ,który sobie bardzo dobrze radzi ,czego dowodem jest rozbudowa lotniska. Dlatego ponownie przypominam o tym ,że pasażerowie chcą latać również wszędzie jak z Poznania. Te ostatnie wojny o pieniądze ,prezesa nie najlepiej o tym lotnisku a własciwie władzach świadczyły. Mam jednak nadzieję,że to już przeszłość. Mam nadzieję,że z Bydgoszczy będzie można latać również do innych portów Irlandii np Cork-u a nie tylko Dublina. Czas wyciągania różnych wniosków z tej niedawnej sytuacji powinien być przeprowadzony również wśród właściwych czynników wojewódzkich i lotniskowych. Mam nadzieję,że to wyjdzie na lepsze dla lotniska,któremu zawsze było pod górę w przeszłości i jak widzę jest teraz. Życzę mu jednak powodzenia.
G
Grudziądzanin
Ja nie skorzystam nigdy z Waszego pseudo portu lotniczego w waszej pseudo metropolii na pseudo Pomorzu. Wolę pojechać autostradą do Gdańska na lotnisko z prawdziwego zdarzenia . Nawet połączenia kolejowe mamy lepsze z Trójmiastem niż z Wami. Pilot z artykułu ma rację wysiądzie taki pasażer w Bydgoszczy i co do Focusa pójdzie, czy do nomem omen Galerii Pomorskiej na Kujawach. Albo wybierze plażę na wyspie młyńśkiej zamiast plaży w Sopocie.
g
gosc
Malowanie kadłubów maszyn na pewno nie zwiększy zainteresowania korzystaniem z BZG. Owszem, będzie to atrakcja dla fanów lotnictwa i spotterów, którzy będą fotografować samoloty w nowych malowaniach, ale przekaz marketingowy z tego będzie zerowy. Samoloty w zasięgu wzroku widać przecież tylko podczas lądowania, postoju i startu z lotniska. Maszyny nie latają nad miastami w kółko aby każdy mógł dostrzec co na nich widnieje czy jest promowane. Poza tym na większych lotniskach "zginą" w gąszczu samolotów innych przewoźników. A tak poza tym: BZG jest nawet poza siecią TEN-T... Więc z czym do ludu ? Marketingu transportu lotniczego nie zaczyna się od tej strony. Ale zobaczymy jak poradzą sobie z tym nasi specjaliści. Czekamy na efekty.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska