Obserwujemy od lat jak poprawia się estetyka naszych ulic, kamienic, najbliższego obejścia. Niezależnie gdzie mieszkamy, na wsi czy w mieście. Na wsi trudno już znaleźć złomowiska rzeczy niepotrzebnych, gdzieś za stodołą. Urzekają trawniki, przydomowe ogródki, a maszyny w garażach, złom na złomowisku.
Miasta - jak Brodnica czy Nowe Miasto Lubawskie - stroją się nie na okazję, tylko dlatego, że sami chcemy żyć w jakimś ładzie, porządku, czystości.
Dlatego pytamy malarzy, pacykarzy młodych, natchnionych i bezdusznych - dlaczego to robicie? Dlaczego nie podoba wam się konwencja miasta czystego, zadbanego? Dlaczego niszczycie czyjąś pracę, marnujecie cudze pieniądze.
Każdy ma swoją wrażliwość estetyczną, to zrozumiałe. Pomalujcie w waszym domu kuchnię, korytarz, pokoje, piwnice, - jeżeli są wasze. Jak wam matka i ojciec pozwolą. A nie, to pomalujcie swoje ciuchy, będziecie przynajmniej widoczni. Zostawcie nasze domy, nasze obejścia w spokoju.