Zobacz wideo: Kalkulator kolejki szczepionkowej Covid-19.
Radna dodała, że to nie jest tylko jej prośba, ale także radnego Dariusza Karnowskiego.
- Sesje zwołuje przewodniczący rady miejskiej, to jest w jego gestii, ale oczywiście współpracujemy - odpowiedział radnej burmistrz Tadeusz Kowalski. - Większość radnych orzekła, że wybiera formę sesji tradycyjnej. Trzeba wybrać - albo sesja zdalna, albo tradycyjna. Myślę, że w związku z tym przewodniczący taką decyzję podjął.
Czytaj także
Burmistrz Tadeusz Kowalski o zdalnych sesjach w Tucholi
Burmistrz stwierdził, że musi większość radnych się określić za którymś rozwiązaniem. I dodał, że podczas sesji nie doszło do zakażenia.
- Zachowując rygory epidemiologiczne, staramy się tak funkcjonować, żeby źródłem tych zakażeń nie były odbywane sesje - podkreślił Kowalski. - Komisje odbywają się zdalnie, bo odbywały się w mniejszych pomieszczeniach. To nie jest regułą, że wszędzie wszyscy funkcjonują zdalnie. W powiecie tucholskim akurat tak. Jest luzowanie obostrzeń, m.in. dzieci wróciły do szkół. Myślę, że zachowując wszelkie zasady epidemiologiczne, nikogo nie narażamy. Jesteśmy świadomi jako radni, że mając jakieś objawy nie przychodzimy na sesje. Zresztą pani radna jest tego przykładem, bo zachorowała i wróciła szczęśliwie. Jeżeli ktoś jest zakażony, to zaleca by się nie kontaktować.
Przewodniczący rady miejskiej Krzysztof Joppek o hybrydowych sesjach
Co na to przewodniczący rady miejskiej Krzysztof Joppek? Poinformował, że była już wcześniej prośba o zastosowanie różnych rozwiązań jednocześnie, a więc o posiedzenie hybrydowe. Jedni radni byliby na sali obrad, a inni w domu przy laptopach. - Jeżeli będzie taka możliwość, to zobaczymy - zapowiedział przewodniczący. - Może się uda. Było trochę mało czasu do tej sesji, by się do tego tematu przygotować. Może się uda zrobić sesję hybrydową. Liczę że przed następną sesję się spotkamy i ustalenia zapadną.
Do tematu wrócimy.
