www.pomorska.pl/region
Więcej informacji z regionu przeczytasz na stronie www.pomorska.pl/region
Marian Górecki:

Marian Górecki, specjalista ds. ochrony przeciwpowodziowej w Urzędzie Wojewódzkim w Bydgoszczy
(fot. Fot. (ak))
Marian Górecki:
- Zrobiliśmy wstępny przegląd wałów. Po minionej fali wiemy przynajmniej, gdzie przeciekają, gdzie są najsłabsze, gdzie wymagają wzmocnienia - mówi Marian Górecki, specjalista ds. ochrony przeciwpowodziowej w Urzędzie Wojewódzkim. - I mamy na przygotowania do kolejnej fali kilka dni. Kulminacja do włocławskiego zbiornika dotrze 9 czerwca ok. godziny 23.
Wisła nie zdążyła jeszcze opaść poniżej stanów ostrzegawczych, a już ponownie podnosi się jej poziom. Zbliża się kolejna fala wezbraniowa. Od wczoraj od godz. 17 obowiązuje w regionie alarm powodziowy.
- Zrobiliśmy wstępny przegląd wałów. Po minionej fali wiemy przynajmniej, gdzie przeciekają, gdzie są najsłabsze, gdzie wymagają wzmocnienia - mówi Marian Górecki, specjalista ds. ochrony przeciwpowodziowej w Urzędzie Wojewódzkim. - I mamy na przygotowania do kolejnej fali kilka dni. Kulminacja do włocławskiego zbiornika dotrze 9 czerwca ok. godziny 23.
A już wczoraj na wodowskazie we Włocławku było 6 metrów. Za dwa dni, według prognoz, Wisła może osiągnąć stan taki, jaki zanotowano we Włocławku kilkanaście dni temu - 8,5 metra.
Zalane zostały wówczas ogrody działkowe na Zawiślu, a kilkadziesiąt domów podtopionych. Teraz zagrożenie może być podobne. Dlatego prezydent Andrzej Pałucki zwrócił się po raz kolejny z apelem do mieszkańców Zawiśla o niedemontowanie umocnień wybudowanych z worków wypełnionych piaskiem i zabezpieczenie domów przed podtopieniami.
Zbiornik włocławski wczoraj był maksymalnie opróżniany.
Dom już i tak zniszczony
Bydgoskie Biuro Pogody
Dr Bogdan Bąk prognozuje:
- Prognozy pogody na najbliższe dni dla regionu kujawsko - pomorskiego są optymistyczne. W środę i piątek temperatura powietrza w dzień będzie oscylowała między 28 a 30 stopni Celsjusza, zaś na zachodzie regionu nawet do 32 C. Mogą jednak pojawić przelotne opady deszczu i lokalne burze. W sobotę wieczorem od zachodu będzie postępowało ochłodzenie. W niedzielę na termometrach odczytamy 20- 22 kreski, w nocy tylko 10-12. Generalnie jest to dobra prognoza przed zbliżającą się do Kujawsko - Pomorskiego drugą wiślaną falą, choć nie można lekceważyć przelotnych deszczy i burz. Niestety, między 16 a 19 czerwca na południu kraju znów spodziewana jest seria opadów, a to może zwiastować trzecią falę na Wiśle. Ta pojawi się u nas około 25-27 czerwca. Nie powinniśmy odwoływać alertu przeciwpowodziowego i wciąż wzmacniać wały.
W Toruniu już wiadomo, gdzie może wylać woda i jak się przed nią chronić. Czasami, tak jak w przypadku Rudaka, najlepiej to zrobić opuszczając dom. Większość mieszkańców z ewakuowanych w maju działek jeszcze zresztą nie wróciła do domów - ciągle stoi w nich woda. - Mnie już bez różnicy - przyznaje Maria Jasińska, właścicielka działki na Rudaku. - Czy w domu będzie 20 cm wody czy metr - i tak już wszystko zniszczone.
Toruńscy strażnicy miejscy nawołują do ewakuacji wszystkich tych, którzy dotychczas nie opuścili działek. - Tym razem ludzie ewakuują się z większą dyscypliną, ale spokojnie - przyznaje Tadeusz Wierzba, dyr, Wydziału Ochrony Ludności UM w Toruniu.
Mieszkańcy Kaszczorka natomiast wykorzystują czas do nadejścia fali i umacniają wały.
Chuchają na wały
Kup Gazetę Pomorską przez SMS
Kup Gazetę Pomorską przez SMS - kliknij
Zapasy piasku, kruszywa i worków w bydgoskich magazynach już zostały odtworzone po majowej fali.
Teraz służby przeciwpowodziowe w Bydgoszczy zabezpieczają osłabione wały. Dziś strażacy będą wypompowywać wodę z drogi biegnącej wzdłuż fordońskiego wału. - Natomiast 25 skazanych i pracownicy Zakładu Robót Publicznych będą umacniali osuwiska ziemi w rejonie oczyszczalni ścieków - podaje Adam Ferek, dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego w bydgoskim magistracie.
Podobnie jest w dolinie Wisły.
- Wały ocaliły nas przed powodzią, robimy więc wszystko, żeby wzmocnić je przed kolejną falą - mówi Bartłomiej Pawlak, kierownik świeckiego biura Kujawsko-Pomorskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych. - Korzystamy z okazji, że Wisła trzyma się z dala od nich i w miejscach, gdzie przesiąkały, od strony rzeki zabezpieczamy je grubą folią.
Tak jest w Wielkim Zajączkowie, Niedźwiedziu, Głogówku i Chrystkowie. Do pomocy Pawlak zachęca mieszkańców. - Nie wchodźcie na wały, ale hałasujcie przy nich ile się da, żeby odstraszyć bobry. One czują, że wraca woda i znowu wchodzą nam w wały - ostrzega.
Gryzoniom sprzyja trawa, która urosła na wałach. - Niestety, nie możemy jej skosić. Wały są tak nasiąknięte, że użycie jakiegokolwiek sprzętu mogłoby im bardzo zaszkodzić - tłumaczy Pawlak.
Wojsko
Wojsko stacjonujące w naszym regionie pomaga powodzianom w najbardziej potrzebujących rejonach kraju. Na południe trafił cały sprzęt do przewozu PTS-ów (pływających transporterów samobieżnych) 1. Pomorskiej Brygady Logistycznej. Pięć ciężarówek dowozi żywność powodzianom w rejonie Sandomierza.
Cztery amfibie 3. Pułku Drogowo-Mostowego w Chełmnie pomagają w rejonie Płocka. Cztery kolejne mogą być natychmiast użyte tu na miejscu. Stu żołnierzy czeka w Chełmnie na rozkazy - wymienia płk Władysław Zdanowski, dowódca chełmińskich saperów.
Harcerze
Możemy też liczyć na harcerzy. - Czekamy tylko na sygnały z wydziałów zarządzania kryzysowego - deklaruje harcmistrz Maciej Sas, rzecznik kujawsko-pomorskiej chorągwi ZHP. - Możemy od razu ruszyć czy to do napełniania worków piaskiem czy budowy wałów.
Udostępnij