https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Do ostatniej kromki

Iwona Woźniak
Trwa zamieszanie w branży piekarniczej. Na  razie każdy obserwuje ceny u konkurencji i  zadaje sobie pytanie, kto wykona pierwszy ruch?
Trwa zamieszanie w branży piekarniczej. Na razie każdy obserwuje ceny u konkurencji i zadaje sobie pytanie, kto wykona pierwszy ruch? Iwona Woźniak
Wzrost cen pieczywa jest nieunikniony, również na Pałukach. Wiele wskazuje na to, że droższy chleb przyjdzie nam kupić jeszcze pod koniec maja.

     Trwa zamieszanie w branży piekarniczej. Na razie każdy obserwuje ceny u konkurencji i zadaje sobie pytanie, kto wykona pierwszy ruch? - Nic nie zapowiadało podwyżek cen mąki. To na nas spadło znienacka, jak grom z jasnego nieba. Aż strach pomyśleć, co się będzie dalej działo. Na razie każdy obserwuje swój region i zastanawia się, co robić? - skomentował wczoraj Maciej Jamróg - współwłaściciel PPHU "Maryś" w Żninie. Jak dodał jednocześnie, obserwacja rynku potrwa najwyżej do końca tego tygodnia. - W przyszłym trzeba będzie podjąć decyzję. Ale podwyżka musi być wyważona, nie można z nią zbytnio przesadzać.
     Maciej Wysocki, prezes SRH "Rolnik" w Żninie komentuje: - Mąka stanowi bardzo duży udział w kosztach produkcji pieczywa, stąd wysoka, w ostatnim tygodniu aż 30 procentowa podwyżka cen tego surowca, musi powodować duże zamieszanie, a to wiązało się będzie z pewnymi ruchami cen pieczywa. Na razie obserwujemy rynek mąki i czekamy, jakie zmiany przyniesie ten tydzień. Ewentualną decyzję podejmiemy po weekendzie. Uważam jednak, że podwyżka nie powinna być większa niż około 10 groszy na sztuce chleba.
     Nieco spokojniejsza wydaje się być w tej kwestii Teresa Janus - prezes PSS "Społem" w Żninie. - Do końca maja, pod warunkiem że mąki wystarczy, a mamy jeszcze pewne zapasy, ceny pieczywa utrzymają się u nas na tym samym poziomie. Później wysokość podwyżki będzie zależała od tego, po ile uda się nową mąkę zakupić.
     Stanisław Szulc - właściciel kolejnej żnińskiej piekarni zmuszony był już kupić mąkę po wyższej cenie. - Gdzie jestem, obserwuję. I trudno mi określić, kiedy wykonam ruch wzrostu cen pieczywa, ale wiem, że są one nieuniknione - skomentował.
     Rozmówcy reprezentujący branżę piekarniczą (nie tylko wymienieni z nazwiska) rozmaicie odnoszą się do obecnej sytuacji. Są na przykład firmy, które dla utrzymania klienteli, a może i znacznego powiększenia tej grupy, mogliby nie podwyższać swoich cen. - Ale jednocześnie musielibyśmy zrezygnować na przykład z inwestycji, które są realizowane dzięki wypracowanym przez piekarnię zyskom. Zawsze jedno jest kosztem drugiego - usłyszeliśmy.
     Pojawiły się również i takie komentarze: - Wszystko przez sklepikarzy! To oni zachwiali lokalnym rynkiem, bo pobrali chleb od dzikusów z zewnątrz. A mało mają producentów pod bokiem?! Kiedyś wyglądało to znacznie lepiej - powiedział jeden z rozmówców, dodając jednocześnie: - Ale proszę nie pisać, że to ja mówiłem, bo jeszcze się to na mnie zemści.
     Ile za bochenek?
     
(Przed podwyżką)
     PPHU "Maryś" P. i M. Jamrógowie (Sklep Piekarniczy na ul. Kościuszki) - (0,55 kg) - 1,28 zł (zwykły firmowy)
     PSS "Społem" - (0,6 kg) - 1,54 zł (baltonowski)
     SRH "Rolnik" - (0,6 kg) - 1,55 zł (baltonowski)
     Piekarnia S. Szulc - (0,55 kg) - 1,20 zł (zwykły)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Jajko na miękko. Przy tych chorobach lepiej unikać jajka w tej formie

Jajko na miękko. Przy tych chorobach lepiej unikać jajka w tej formie

Raz w miesiącu podsypuję tym zamiolkukasa. W mig wypuszcza nowe liście

Raz w miesiącu podsypuję tym zamiolkukasa. W mig wypuszcza nowe liście

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska