Więcej informacji z regionu przeczytasz na stronie
Więcej informacji z regionu przeczytasz na stronie www.pomorska.pl/region
W piątek w południe, we Włocławku, wodowskaz na Wiśle wskazywał 4 metry 33 centymetry. Ale poziom wody będzie jeszcze wzrastał. - Na początku przyszłego tygodnia spodziewamy się ponad pięciu metrów - mówi Janusz Majerski, naczelnik wydziału zarządzania kryzysowego, spraw obronnych i ochrony ludności w Urzędzie Miasta we Włocławku.
Przybór wody w dolnej i górnej Wiśle spowodowany jest roztopami na południu Polski, będącymi wynikiem wzrostu temperatury. Najtrudniejsza jest sytuacja w Modlinie, Kępie Polskiej i Wyszogrodzie, gdzie stany alarmowe są przekroczone.
Przeczytaj też: Uwaga! Idzie wysoka woda
Woda przybiera
Według prognoz hydrologów, we Włocławku nie będzie przekroczony stan ostrzegawczy, czyli poziom wody nie osiągnie nawet 600 centymetrów. Podobnie ma wyglądać sytuacja na rzece w Toruniu, Grudziądzu i w bydgoskim Fordonie.
Wczoraj w Toruniu wodowskaz wskazywał 446 centymetrów, w bydgoskim Fordonie- 428 centymetrów. Jak poinformował nas Dariusz Bogacz, rzecznik prasowy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Warszawie w ciągu ostatniej doby w Toruniu przybyło 33 cm, a w Fordonie 21 centymetrów. Taka woda jest bezpieczna. I wszystko wskazuje na to, że bezpieczna też będzie w najbliższych dniach.
Lód spływa
Na Zalewie Włocławskim od kilku dni pracują lodołamacze. Rynna o szerokości 400 metrów, którą spływa kra, była jeszcze wczoraj poszerzana. Lodołamacze dotarły do Duninowa. - Gdyby nie mgła, która znacznie utrudniała pracę, jednostki dotarłyby już do Płocka - mówi Dariusz Bogacz.
Od Warszawy do Płocka Wisła jest nadal pod lodem. To utrudnia przepływy. Dlatego właśnie w Wyszogrodzie, Kępie Polskiej i Modlinie stany alarmowe są przekroczone.
Najtrudniejsza jest sytuacja na Drwęcy. Podniosły się także stany innych, mniejszych rzek w regionie, na przykład Lubieńki. Ze strony Zgłowiączki - dopływu Wisły - zagrożeń nie ma. - Cofka tworzy się dopiero, gdy przekroczony jest stan alarmowy na Wiśle - wyjaśnia naczelnik Janusz Majerski.
Na szczęście, przekroczenie stanu alarmowego w naszym regionie w przypadku tej fali nie wchodzi w grę.
Czytaj e-wydanie »