- Co się tak wczoraj żona darła na ciebie?
- Nie na mnie, na psa.
- Biedny zwierzak, zabrała mu klucze do domu.
- Halo, mówi Kowalski. Panie doktorze, proszę natychmiast przyjechać, ponieważ moja żona ma ostry atak wyrostka robaczkowego!
- Spokojnie, panie Kowalski. Dwa lata temu osobiście wycinałem pańskiej żonie wyrostek robaczkowy. Czy słyszał pan kiedyś, aby u człowieka po raz drugi pojawił się wyrostek?
- A czy pan słyszał doktorze, że u człowieka może się pojawić druga żona?
Dzwonek do państwa Słoni. Otwiera Słoń, nikogo nie ma. Tuż po zamknięciu drzwi kolejny dzwonek. Słoń pomyślał, że może się włącznik zepsuł. Otworzył drzwi, spojrzał, a na pstryczku siedzi Mrówek i odzywa się grubym głosem:
- Dobry wieczór, czy jest Słonica?
- Nie ma.
- To proszę przekazać, że był Ryszard.
