Do samotnie mieszkającej 90-latki zadzwonił telefon stacjonarny.
- Mężczyzna mówił do niej po imieniu. Stwierdził, że jej córka spowodowała wypadek i wpadnie w kłopoty, jeśli nie zapłaci odszkodowania - mówi kom. Agnieszka Sobieralska, oficer prasowy KPP w Chełmnie. - Zapytał, ile może dać pieniędzy. Gdy usłyszał kwotę zapowiedział, że ktoś je odbierze. Kobieta faktycznie przekazała gotówkę, a mężczyzna zabronił jej rozmawiać o sprawie. Dopiero wieczorem z drugą z córek skontaktowały się z rzekomą sprawczynią wypadku. Okazało się, że nie było żadnego wypadku.
Z kolei 86-letnia chełmnianka usłyszała płacz kobiety podającej się za wnuczkę.
- Oszustka mówiła, że spowodowała wypadek i musi zapłacić za szkody - dodaje policjantka. - Starsza pani przejęła się, ale nie mogła pomóc, bo nie ma oszczędności. Oszustka słysząc kwotę zakończyła rozmowę.
O rzekomym wypadku córki dowiedziała się też 64-latka. Miała go spowodować we Wrocławiu spowodowała wypadek. Oszustka liczyła na to, że "matka" wpłaci 40 tys. złotych. Połączenie zostało przerwane, a w tym czasie czujna chełmnianka zadzwoniła do swojej córki i dowiedziała się, że u niej wszystko w porządku. Gdy zadzwoniła oszustka oświadczyła, że nagrała rozmowę i powiadomiła policję.
Schemat działania oszustów jest podobny. Dzwonią do losowo wybranych osób, często z książki telefonicznej, o imionach typowych dla starszego pokolenia.
- Udają krewnego, proszą o pożyczkę - mówi Agnieszka Sobieralska. - Mówią, że unikną konsekwencji po wpłaceniu pieniędzy. Bywa, że robią wywiad i posługują się imionami członków rodziny. Apelujemy do mieszkańców - starszych, samotnych - o ostrożność, zachowanie zimnej krwi i zdrowego rozsądku w chwili odebrania telefonu od osoby podającej się za krewną, która informując o wypadku prosi o pieniądze. Nie ufajcie osobom podającym się za członka rodziny, jeśli nie jesteście pewni kto dzwoni. Warto zadać mu kilka pytań dotyczących rodziny - jakieś daty, wydarzenia. I sprawdzić osobę, która dzwoniła i podawała się za krewnego - oddzwonić na numer telefonu, który się posiada. Warto skonsultować się z rodziną lub powiadomić policję. I pamiętać, że policja czy prokuratura nie przyjmują opłat za uniknięcie odpowiedzialności. Młodzież prosimy - edukujcie starszych. Porozmawiajcie z nimi, ostrzeżcie przed oszustami, którzy przed świętami mogą jeszcze częściej próbować ich naciągnąć.