- Z całą pewnością był to najgorętszy obóz w historii klubu, bo przez cały czas termometr pokazywał 35 i więcej stopni Celsjusza - mówi szkoleniowiec Tucholanki Marek Zienkiewicz. - Trenowaliśmy, głównie na Orliku 3 razy dziennie, w tym wcześnie rano i późnym wieczorem. Dużo czasu spędziliśmy też nad wodą. Dziewczyny, zwłaszcza młode ogrywały się, co było widać w grach kontrolnych z chłopcami. Ekipa była zgrana, "piłkary" fajno pracowały i z postępu wielu dziewcząt jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Warunki mieliśmy fantastyczne, dużo korzystaliśmy z siłowni, wiele godzin spędziliśmy na omawianiu taktyki i to zaprocentowało już w ostatnim sparingu z Gryfem Tczew.
Jeszcze w czasie trwania obozu trener Zienkiewicz otrzymał propozycję dalszej gry w 2. lidze, ale od razu z niej zrezygnował.- Zagramy w 3. lidze, choć długo namawiano nas do gry w 2.lidze, gdyż wycofały się dziewczęta z Gorzowa i Kościana - wyjaśnia szkoleniowiec. - Zdecydowaliśmy się jednak na grę w niższej lidze, aby ograć zespół i podbudować go psychicznie po serii wysokich porażek w ubiegłym sezonie. Rezygnujemy całkowicie z armii zaciężnej. Będziemy grać naszymi wychowankami, tymi które regularnie uczestniczą w treningach..
Podczas obozu "Senatorki" oprócz treningów rozgrywały też gry kontrolne z chłopcami oraz męskimi ekipami. Z młodzikami Cisu Cekcyn zremisowały 3:3, w turnieju Joltexu, rywalizując głównie z mężczyznami, uplasowały się na 4. miejscu, rozgromiły też (10:1) juniorki Mazovii Grodzisk Mazowiecki.
W meczach tych obawiano się głównie o obsadę bramki, bowiem z gry zrezygnowała podstawowa bramkarka Marta Łabicka i utalentowana Nikola Wegner.
- Znakomicie w roli golkiperki odnalazła się Dominika Klaisa, która tak polubiła tę pozycję, że sama prosi o dodatkowe treningi - kontynuuje trener Zienkiewicz. - Tak więc problem z obsadą bramki mamy już za sobą. Nikola Wegner najprawdopodobniej trafi na wypożyczenie do Tęczy Bydgoszcz, Marta Łabicka wybiera się natomiast do Poznania. Ze składu odejdzie też pewnie Marta Fierek, która ma propozycję gry w innym klubie. Wraca jednak z wojaży zagranicznych nasza kapitan Ania Kamińska. Do gry mam 20 dziewcząt, w drużynie panuje fajna atmosfera i to mnie cieszy. Tucholanka w tym sezonie będzie zespołem bez gwiazd z szeroką grupą walecznych młodych dziewcząt. Mam w głowie taki skład, który powinien powalczyć o awans.
Przed rozgrywkami ligowymi, które rozpoczynają się w ostatni weekend sierpnia, "Senatorki" czeka jeszcze sparing z młodzieżowcami z Tucholanki
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje