Problem dotyczy nie tylko placówek publicznych, które działają w ramach Zespołu Żłóbków Miejskich, ale również prywatnych klubów malucha.
Przekonała się już o tym mama trzynastomiesięcznej Oliwii. - Od czerwca szukam żłobka i jak na razie z marnym rezultatem - opowiada Joanna. - Regularnie jeżdżę i dzwonię, aby dopytać, czy może zwolniło się miejsce. Za każdym razem panie bezradnie rozkładają ręce.
W jednej z placówek jej pociecha jest na setnym miejscu listy rezerwowej. - Nie wiem już, co mam zrobić - mówi. - Nie mogę wrócić do pracy, chociaż bardzo bym chciała, ponieważ nikt z rodziny nie może zająć się córką. Próbowałam też w prywatnych klubach malucha. Wszędzie słyszę to samo: „Zapraszamy najwcześniej w przyszłym roku”.
Sprawdziliśmy, czy rzeczywiście sytuacja jest aż tak dramatyczna. Zadzwoniliśmy do trzech żłóbków, które należą do miasta. W „Słoneczku” powiedziano nam, że wolne miejsce znajdzie się dopiero na lipiec. W „Balbinie” w Śródmieściu czeka się co najmniej rok, a w „Muszelce” na Bartodziejach w kolejce na listopad już jest 20 dzieci. Pierwszeństwo mają maluchy, które znajdują się liście rezerwowej. A zgłoszenia od rodziców cały czas napływają.
Zobacz również: Miasta regionu z lotu ptaka [zdjęcia]
W Bydgoszczy działa również kilka prywatnych klubów malucha, które oferują opiekę nad dziećmi od roku do trzech lat. W „Bąbelkowie” usłyszeliśmy, że nie ma wolnych miejsc, a najbliższy termin to wrzesień. Podobnie sytuacja wygląda w „Junior Clubie”, który prowadzi Prywatne Centrum Dziecięce. - Najlepiej jest zgłosić się do nas z rocznym wyprzedzeniem - mówi Daria Pietrusza, właścicielka. - Nabór rozpoczyna się u nas w maju, ale rodzice już zapisują swoje pociechy. Mamy mało miejsc, ponieważ opiekujemy się 15 dzieci.
Zespół Żłobków Miejskich składa się z ośmiu placówek, w tym jednej integracyjnej. Przebywa w nich 970 dzieci, które mają od 20 miesięcy do trzech lat. - Dla porównania w ubiegłym roku mieliśmy pojedyncze wolne miejsca - tłumaczy Zdzisław Kostkowski, dyrektor Zespołu. - Wnioski można złożyć w godzinach pracy placówek. Dwa razy w ciągu roku są rozpatrywane. W tym jeszcze będzie to miało miejsce w grudniu. Najlepiej jednak zapisać dziecko zaraz po jego urodzeniu.
W miejskich żłobkach miesięczna opłata wynosi 254 złote. - Analizujemy możliwości dalszej rozbudowy podległych placówek - dodaje Kostkowski. - W zeszłym roku zakończona została inwestycja rozbudowy żłobka w Fordonie. Kosztowała 2,5 miliona złotych, a 80 proc. tej sumy pochodziło z rządowego programu „Maluch 2015”. Dzięki temu liczba miejsc w placówce przy ul. Gierczak powiększyła się o 58.
***
Sprawdź prognozę pogody - kujawsko-pomorskie