Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dobieramy i zakładamy alufelgi

(RAV), [email protected]
Jednym z najprostszych sposobów nadania autu sportowego charakteru jest założenie tzw. alufelg. Wiosna to najlepsza pora na takie przeróbki.

W znakomitej większości samochodów montowane są seryjnie felgi stalowe. Są one toporne i mało estetyczne, dlatego też zwykle ukrywamy je pod kołpakami.

Można jednak sprawić, by to koła były jednym z efektowniejszych elementów auta i nadawały mu niepowtarzalny wygląd - wystarczy założyć obręcze ze stopów lekkich czyli popualrne alufelgi. Są one nie tylko estetyczne, ale także bardziej wytrzymałe i przyjazne w eksploatacji niż "stalówki".

Z dobraniem odpowiednich alufelg do każdego samochodu nie powinno być żadnych problemów, bo na rynku znajduje się mnóstwo modeli. Dostępne są według wzorów, rozmiarów, kolorów, a nawet... intensywności błyszczenia.

Do wyboru, do koloru i nie tylko na lato

Ekspert radzi

Sebastian Drzewiecki, mechanik, właściciel warsztatu Old Style Car: - Dobierając alufelgi najlepiej dodać dwa cale do rozmiaru oryginalnych felg, bo większe mogą się po prostu nie zmieścić. Na przykład jeśli mieliśmy piętnastocalowe, to optymalne będzie założenie felg siedemnastocalowych. Im większa felga, tym niższą oponę powinniśmy na nią załozyć, a to po to, by nie zwiększac łącznej średnicy koła, bo wtedy liczniki będą pokazywac błędne wskazania. Do tego zbyt szeroka opona będzie haczyła o podwozie lub błotniki. Pamiętajmy jednak, że zbyt niskie opony narażają felgę na poważne zniszczenia, zwłaszcza na naszych dziurawych i nierównych drogach. Poza tym im większe alufelgi, tym więcej potrzeba mocy by auto je "uciągnęło". Dlatego przy słabych autach nie należy zakładać zbyt dużych felg, bo na przykład chcąc spalić gumę, spalimy sprzęgło. Poza tym duże felgi wymagają szerokich opon, a te zmniejszają komfort jazdy i, zwłaszcza w koleinach i na wybojach, mogą utrudnić prowadzenie. Dlatego najlepiej wziąć trochę mniejsze felgi niż pozwalają na to możliwości auta - będziemy mogli normalnie jedzić, a afekt i tak będzie dobry. Chyba, że komuś chodzi tylko o wygląd, a nie komfort jazdy.
Do montażu alufelg trzeba użyć innych śrub niż do zwykłych "stalówek". Muszą być dłuższe i mieć odpowiednio dopasowany stożek. Jeśli przykręcimy felgę na zwykłe lub źle dobrane śruby, to może ona podczas jazdy po prostu odpaść.
Kiedy już dobierzemy i założymy alufelgi, a "poszaleliśmy" trochę z wymiarami, to lepiej sprawdźmy jak pasują. Pokręćmy kierownicą patrząc czy nie obcierają o żadne elementy podwozia i karoserii; przyjrzyjmy się też jak zachowują się przy dużym obciążeniu, zwłaszcza z tyłu.

Wiadomo, że najlepszy (a na pewno najbardziej widowiskowy) efekt dają felgi chromowane, które znakomicie odbijają promienie słońca. Jednak i te mniej błyszczące odmienią wygląd naszego samochodu.
W zależności od wzoru obręczy i jej rozmiaru możemy mu nadać charakter sportowy, agresywny, a nawet elegancki. Elegancki, bo alufelgi powoli przestają być domeną aut sportowych, a coraz częściej zakładane są także w pojazdach rodzinnych, klasy sredniej i wyższej.

Do niedawna alufelgi były też tylko letnią "fanaberią". Stopy z których były wykonane nie wytrzymywały zimowych warunków, dlatego na ten czas kierowcy woleli zakładać "stalówki". Jednak i to się zmienia, bo na rynku pojawiły się obręcze ze stopów lekkich przygotowane na zimę. Są one pokryte specjalnym lakierem, który chroni je przed śniegiem, piaskiem i solą.

Ach, ta cena!

Wydawałoby się, że alufelgi mają same zalety. Jest niestety jedna, ale zasadnicza wada - cena. Nawet najtańsze są co najmniej dwa razy droższe od felg stalowych, a są i takie, które kosztują kilka tysięcy złotych za sztukę. Na szczęście można znaleźć także takie za kilkaset złotych, a w ostateczności pozostają jeszcze tzw. używki, czyli kupione z drugiej ręki.

Pamiętajmy jednak, że - tak jak w przypadku większości towarów - taniej wcale nie znaczy lepiej. Pomijając czysty snobizm, związany z chęcią posiadania markowych alufelg, droższe są po prostu lepszej jakości. Warto więc pójść na kompromis między zasobnością portfela, a naszymi potrzebami i kupić jak najlepsze alufelgi. Będą one po prostu trwalsze, a to argument nie do przecenienia na naszych zniszczonych drogach.

Uwaga na krawężniki i...szczotki

Niezależnie od ceny jaką zapłacimy za obręcze, musimy o nie dbać. Należy przede wszystkim pamiętać, by zbyt agresywnie nie podjeżdżać pod krawężniki. O ile bowiem felga stalowa nawyżej się w takim przypadku wykrzywi, to wykonana ze stopu może po prostu pęknąć i nie będzie już dla niej ratunku.

W utrzymaniu alufelg w dobrej "kondycji" pomoże także częste mycie (przynajmniej raz w tygodniu). Jednak nie można ich myć szczotkami, bo to dla nich szkodliwe, zwłaszcza gdy są zapiaszczone. Najlepiej myć alufelgi myjkami ciśnieniowymi, żeby ich nie porysować. Zwracajmy też uwagę na wszelkie otarcia i rysy i gdy tylko się pojawią, jak najszybciej podjedźmy do specjalistycznego warsztatu, który usunie lub chociaż odpowiednio zabezpieczy uszkodzenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska