Wielu z nich trafiło na intratne posady w państwowych spółkach, ale najwięcej zarobili w ubiegłym roku dwaj członkowie PiS: Mirosław Jamroży z bydgoskiego klubu radnych tej partii i spadochroniarz zrzucony w Toruniu, poseł PiS Krzysztof Czabański.
Jamroży, jako wiceprezes spółki Enea Pomiary, zarabia średnio miesięcznie ok. 25 tys złotych, natomiast Krzysztof Czabański z Warszawskiego PiS kasuje nieco mniej, bo "tylko" 24 tys. złotych miesięcznie. Pracuje bowiem na trzech etatach: poselskim, rządowym (jest wiceministrem kultury) i jako szef Rady Mediów Narodowych. Nic dziwnego, że nie widujemy go w regionie.
„Populizm" vs „wysłuchanie głosu społeczeństwa”. Senatorowie przegłosowali obniżkę pensji parlamentarzystów
Źródło:
TVN 24