Zgodnie z filmową koncepcją przedstawiania zawodników Adrian Miedziński został zaprezentowany jako bohater westernu "Dobry, zły i brzydki" Sergio Leone. Kibice w Toruniu z pewnością nie mają nic przeciwko, aby "Miedziak" punktował w kolejnym sezonie z precyzją rewolwerowca Clinta Eastwooda.
Losy wychowanka wisiały w pewnym momencie na włosku, bo ostatni sezon był dla niego słaby. Klub chciał postawić na Tobiasza Musielaka, ale ostatecznie sam Miedziński postanowił zostać i spróbować powalczyć o miejsce w składzie. To oznacza, że trener Tomasz Bajerski będzie miał trzech seniorów na dwa miejsca w ligowym składzie.
Sensacyjny transfer w Toruniu? Taki będzie skład Apatora 2021
Dla Miedzińskiego to będzie 18 sezon w barwach "Aniołów". W poprzednim zanotował w I lidze średnią 1,89, co było jednak sporym rozczarowaniem. Występował także w roli gościa w PGE Ekstralidze, ale w ROW Rybnik miał słabiutką średnią 1,24.
Wcześniej Apator oficjalnie poinformował o kontraktach z Chrisem i Jackiem Holderami, Robertem Lambertem, Tobiaszem Musielakiem, Pawłem Przedpełskim oraz trójką juniorów: Karolem Żupińskim, Kamilem Marcińcem i Krzysztofem Lewandowskim. W ten sposób podstawowa kadra zespołu została skompletowana. Jeszcze na zapleczu drużyny mają być Petr Chlupac oraz Paweł Laguta.
