Dobrzyń, który w ubiegłym roku też dotknięty został klęską żywiołową - przypomnijmy, że gradobicie zniszczyło uprawy na wielu hektarach - wie, co w takiej sytuacji znaczy okazana pomoc.
Postanowiono ją zorganizować dla Gąbina, w gminie Gostynin. - Udaliśmy się do tamtejszych władz i spytaliśmy, jakiej pomocy potrzebują - mówi Krystyna Pawłowska, kierowniczka Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. - Okazało się, że oprócz tej materialnej, żywności i tym podobnych rzeczy, potrzebne są ręce do pracy. Oni mają podobny system rejestrowania wniosków, więc do ich dyspozycji oddelegowaliśmy na kilka dni dwóch pracowników.
Do Gąbina zawieziono też środki czystości i słodycze, kupione za pieniądze przekazane przez Stowarzyszenie Gmin Ziemi Dobrzyńskiej oraz 900 puszek konserw, przekazanych przez PKPS.
Dodajmy, że w markecie Polo przy kasach wystawione są kosze na żywności dla powodzian i że nie są one puste.