Referendum gminne w sprawie odwołania wójta gminy Sadki przed upływem kadencji zarządzone na dzień 26 lutego 2017 r. Komunikat tej treści zamieszczony został na stronie Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Bydgoszczy. Przeciwnicy Dariusza Gryniewicza, wójta gminy Sadki, czekali na to od dawna.
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
Oznacza to, że widoczny od początku kadencji konflikt między nowym włodarzem gminy, a radą znajdzie swój finał w lokalach wyborczych. Mieszkańcy odpowiadać będą tylko na jedno pytanie, czy są za odwołaniem wójta przed upływem kadencji.
By referendum było ważne udział w nim wziąć musi minimum 3/5 wyborców, którzy uczestniczyli w ostatnich wyborach na wójta, w efekcie których Dariusz Gryniewicz doszedł do władzy.
To pierwsza taka sytuacja w historii tej gminy. Do tej pory w powiecie nakielskim referendum w sprawie odwołania władz przeprowadzono wiele lat temu tylko w gminie Nakło. Ówczesnego burmistrza grodu nad Notecią nie udało się przeciwnikom odwołać. Frekwencja była zbyt niska. Jak będzie w Sadkach? Przekonamy się już za kilka tygodni.
Jakie zarzuty zwolennicy referendum stawiają włodarzowi gminy? - Utrata zaufania, brak predyspozycji do pełnienia funkcji, używanie wulgarnego i niekompetentnego języka, brak współpracy z radą gminy, niejasne ruchy kadrowe, scedowanie zadań na zastępcę, nepotyzm i kolesiostwo. Efektem takich rządów - zdaniem 8-osobowej grupy inicjatywnej, która sformułowała zarzuty- jest stagnacja gminy. Pełnomocnikiem grupy inicjatywnej jest Jacek Musiał z Sadek.
Wśród inicjatorów referendum osoby zwolnione przez Dariusza Gryniewicza z pracy -Katarzyna Hass, do niedawna dyrektor Gminnej Biblioteki Publicznej w Sadkach, czy Krzysztof Palacz, przez wiele lat szef gminnej oświaty, którego nowy wójt pozbył się z ratusza. Prywatna zemsta, czy walka o dobro gminy? Mieszkańcy ocenią w lutym.
Pogoda na dzień (17.01.2017) | KUJAWSKO-POMORSKIE
Źródło: TVN Meteo Active/x-news