Doktoranci z UMK ofiarami kryzysu?

Od kilku tygodni doktoranci z UMK rozmawiają z władzami uczelni o wysokości stypendiów.

Obie strony uważały, że należałoby ograniczyć liczbę miejsc stypendialnych na pierwszym roku. To miało doprowadzić do stopniowego zwiększania stypendiów na kolejnych latach studiów.

Stypendium doktoranckie wynosi teraz dokładnie 1060 zł.

- My proponujemy zacząć zmiany od roku akademickiego 2009/2010 - mówił nam Paweł Krawcewicz, przewodniczący Samorządu Doktorantów UMK.

Władze rektorskie nie zgadzały się jednak z tym terminem, ponieważ nie chciały tego robić w trakcie roku budżetowego.

Okazuje się, że zmiany prawdopodobnie będą bardziej zasadnicze. Jak się dowiedzieliśmy, doktoranci pierwszego roku studiów w ogóle nie mają dostawać stypendium. Dzięki temu zabiegowi od października 2010 roku doktoranci lat wyższych - III i IV - otrzymywaliby 1200 zł.

To na razie informacje nieoficjalne. Samorząd Doktorantów czeka na pismo władz rektorskich w tej sprawie.

Według rzecznika Marcina Czyżniewskiego brak stypendium na I roku spowodowany byłby zmianą rozporządzenia. Doktorant ma bowiem wykazać, że zasługuje na stypendium, a ocena jego pracy możliwa jest po roku.

Paweł Krawcewicz nie zgadza się z taką interpretacją przepisów: - Dzwoniliśmy do ministerstwa szkolnictwa wyższego i usłyszeliśmy, że intencją pani minister Barbary Kudryckiej nie było odbieranie stypendium doktorantom pierwszego roku. Negocjacje z władzami uczelni trwają, zrobimy wszystko, aby tak się nie stało.

Jak mówi się nieoficjalnie, rozporządzenie może być tylko pretekstem, a głównie chodzi o ograniczanie wydatków ze względu na kryzys finansowy.

Dziekan jednego z wydziałów anonimowo zastanawia się: - O najlepszych doktorantów walczymy z uczelniami światowymi. Pytanie, czy przyjdą do nas, gdy tutaj nie otrzymają stypendium?

Ile teraz?

W tym roku akademickim stypendia doktorancie na UMK dostawało 79 proc. studentów studiów III stopnia. Na I roku 165 osób, na II - 203, III - 183, a na IV - 112.