
Krzyżyk nad drzwiami jednego z pokoli na poddaszu. -Zniszczenia są duże. Na same roboty budowlane wydamy ok. 250 tys. zł. - mówi Henryk Pasik. - Najważniejsze jednak jest to, że nikt w trakcie pożaru nie ucierpiał. Ogień pojawił się około godz. 19. Strach pomysleć, co by było, gdyby zapaliło się w nocy...

W ogrodzie, przed domem dziecka w Białochowie, zakwitł "dywanik" niebieskich kwiatków

Budynek domu dziecka w Białochowie to unikatowy obiekt. Znajduje się na gminnej liście zabytków

Bogumiła Przybielska (druga z prawej), dyrektor domu dziecka w Białochowie, ma też sporo pracy "papierkowej", z podpisywaniem dokumentów związanych z pracami remontowymi i naprawczymi, wykonywanymi w obiekcie