https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Domek dla Barbie, a nie dla ratowników

MARIETTA CHOJNACKA
Burmistrz Waldemar Stupałkowski podziękował miejscowej firmie "Drewnoma", bo jej właściciel Jan Zakrzewski, stawiając domek dla ratowników, pomylił drewno konstrukcyjne z boazerią. Ratownicy z plaży miejskiej w Sępólnie muszą jeszcze poczekać na lepsze warunki.

Mariusz Pinczewski, szef ratowników w Sępólnie prz

W tym roku gmina przeznaczyła 35 tys. zł na zakup piasku na plażę nad Jeziorem Sępoleńskim i domek dla ratowników.

Piasek ujdzie
Nadmorski piasek już przyjechał z... Tucholi.

500 ton zostało rozsypane, a szef WOPR w Sępólnie Mariusz Pinczewski wybiera kamienie i grabi. - Piasek jest dobry, ale nie chcę, żeby komuś stała się krzywda - mówi "Pomorskiej". - Wybieram kamienie, bo można sobie o nie poranić stopy. - Trzeba też zagrabić, bo są ślady po quadach.

Na plaży będą też słupki do boiska do siatkówki.

Może "Heban" postawi
Niestety, ratownicy nie mają powodów do radości. Ich nowa siedziba, piętrowy domek z drewna najprawdopodobniej nie będzie cieszyć oka podczas inauguracji sezonu. To, co stoi na plaży, bardziej przypomina domek dla lalek, a nie dla kilku panów z WOPR.

Burmistrz Waldemar Stupałkowski poprosił właściciela firmy "Drewnoma" o zabranie tego, co postawił. - Szukamy innego wykonawcy - mówi burmistrz. - Rozważamy zakup domku z firmy "Heban" z Cekcyna. Kiedy to będzie, nie jestem w stanie powiedzieć.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

~Mieszkaniec~
Plaża to koszmar. Gdyby nie dbałość właściciela hotelu Jan, byłby to koszmar do kwadratu.Domek dla ratowników,owszem jest potrzebny
ale najpierw powinien być wymieniony pomost,który w końcu stanie się przyczyną wypadku(oby nie).
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska