Plażowicze w Łebie pokłócili się o psy na plaży. Interweniowała policja
Ratownicy Gniewińskiego WOPR informują o niecodziennej sytuacji, do jakiej doszło na niestrzeżonej plaży w Łebie. Sytuacja była na tyle napięta, że według relacji ratowników jedna z osób została potraktowana gazem pieprzowym na psy. "Obecność na plaży zwierząt - psów ma swoich zwolenników i przeciwników. O ile same zwierzaki nikomu krzywdy nie zrobiły, o tyle ich przeciwnicy i obrońcy weszli w konflikt, a jedna z osób została potraktowana gazem pieprzowym na psy (sic!)" - relacjonują w mediach społecznościowych ratownicy Gniewińskiego WOPR.
Choć sytuacja konfliktowa miała miejsce na plaży niestrzeżonej plaży w Łebie, to ratownicy zostali poproszeni o pomoc. "Mając na uwadze bezpieczeństwo wszystkich oraz uniknięcie eskalacji konfliktu, poprosiliśmy o wsparcie naszych przyjaciół z komisariatu policji w Łebie" - relacjonują.
Jak informuje st. asp. Marta Szałkowska, rzecznik prasowy lęborskiej policji, w obecności policjantów konflikt został zażegnany i każdy poszedł w swoim kierunku.
Ratownicy zwracają się też z apelem do plażowiczów: " Łeba Miasto ma przepiękne, szerokie i rozległe plaże, na których każdy znajdzie miejsce dla siebie, zarówno właściciele czworonogów pilnujący, by ich psiaki były na smyczy i nie przeszkadzały innym, jak i ci którzy za zwierzętami nie przepadają. Dbajcie o siebie, korzystajcie z uroków plaży i morza, spędzajcie urlop czy wakacje w radosnej i życzliwej atmosferze, a zamiast gazu pieprzowego polecamy jod."
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!
