- Z mężem od dwóch lat odkładamy remont mieszkania. Chcemy nie tylko odmalować ściany, ale również wymienić płytki w łazience i położyć płytki na podłodze w przedpokoju i kuchni. Marzą też nam się nowe meble do kuchni, bo te co mamy już są mocno wysłużone. Szacowaliśmy koszty i wyszło nam grubo ponad 20 tysięcy złotych. To dla nas duża kwota. Postanowiliśmy, że w przyszłym roku już się zmobilizujemy i w końcu przeprowadzimy ten remont. Trochę oszczędności mamy. Poza tym co miesiąc odkładamy pieniądze. Oby tylko w trakcie nie pojawiły się żadne dodatkowe, nieplanowane wydatki, bo wtedy już nie obędzie się pożyczki u rodziny albo kredytu w banku - mówi pani Michalina z Bydgoszczy.
Spontaniczne zakupy wciąż są dla nas problemem
Właśnie większe, nieplanowane wydatki są największym wyzwaniem dla domowego budżetu.
Zobacz także:Pogoda na grudzień 2018. Kiedy spadnie śnieg? [długoterminowa prognoza pogody]
Takie wnioski płyną z badania Barometr Providenta, przeprowadzonego z okazji Dnia Bez Długów. 44 proc. badanych wskazuje, że ma kłopot z wygospodarowaniem środków na przeprowadzenie remontu lub naprawy w domu. Na zakup sprzętu AGD/RTV lub wydatki związane ze świętami czy ważnymi rodzinnymi okazjami brakuje pieniędzy co trzeciej osobie. - Co piątej nie stać na wakacje, ale to spadek w stosunku do ubiegłego roku, kiedy wskazywała tak co czwarta osoba. Blisko 10 proc. respondentów zadeklarowało, że nie może pozwolić sobie na spontaniczne zakupy – mówi Anna Karasińska, ekspert ds. badań rynkowych w Provident Polska.
Jeśli pożyczamy, to najchętniej od rodziny
W sytuacji, kiedy portfel świeci pustkami, najchętniej zwracamy się o pomoc do bliskich i rodziny. Na ich wsparcie liczy 42 proc. respondentów Barometru Providenta. Pozostali sięgają do oszczędności (34 proc.). Tylko co czwarty z nas jest gotów odłożyć zakup lub „zacisnąć pasa”, by zachować swoją płynność finansową. 21 proc. jest także skłonna w takiej sytuacji skorzystać z usług instytucji. – Decydując się na kredyt lub pożyczkę, które podreperują nadszarpnięty budżet, pamiętajmy, że te pieniądze trzeba będzie zwrócić wraz z dodatkowymi kosztami. Dlatego zanim podpiszemy umowę o kredyt lub pożyczkę przeanalizujmy nasze wydatki i zastanówmy się, czy w kolejnych miesiącach będzie nas stać na spłatę rat – mówi Magda Maślana, ekspert ds. PR w Provident Polska.
Emeryci bardzo dobrze planują wydatki
Jednocześnie radzi, by dokładnie przeczytać umowę. Okazuje się, że właśnie brak znajomości zapisów umowy powoduje, że wpadamy w tarapaty finansowe.
Przyczynami kłopotów z płynnością finansową Polaków są także: brak odpowiednio wysokiej sumy przychodów i wydawanie bez rozplanowania wydatków i przychodów. 2/3 respondentów wydaje więcej niż planuje. Wśród kobiet przyznało się do tego aż 72 proc. z nich, a wśród mężczyzn - 63 proc. - Kobiety najczęściej kupują pod wpływem impulsu, gdy zmienia się ich rola społeczna. Aż 92 proc. z nich przyznaje, że w okresie urlopów macierzyńskiego i wychowawczego pozwala sobie na nieplanowane zakupy. Lepiej z trzymaniem się planu wydatków radzą sobie emeryci. 56 proc. z nich ulega zakupowym impulsom. Także osoby pozostające bez pracy z racji swojej sytuacji starają się jak najlepiej gospodarować posiadanym budżetem - mówi Anna Karasińska.
Jedynym z powodów popadania w tarapaty finansowe są także przypadki zaciągania zobowiązania na osoby trzecie lub branie pożyczki w nieznanych firmach, bez sprawdzenia ich historii . Tak najczęściej robią młodzi do 24. roku życia, osoby uczące się, studiujące lub zakładające własne biznesy.
Flesz - bezpieczne dziecko. To musisz wiedzieć!
