Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Domy dziecka na osiedlach i z domową atmosferą

Redakcja
Anna Liegmann, dyrektorka domu dziecka wTucholi (na pierwszym planie) opowiedziała o funkcjonowaniu placówki, a Anna Toby o pozyskiwaniu środków na  budowę domów
Anna Liegmann, dyrektorka domu dziecka wTucholi (na pierwszym planie) opowiedziała o funkcjonowaniu placówki, a Anna Toby o pozyskiwaniu środków na budowę domów Janina Waszczuk
Do końca 2020 roku zmienią się przepisy dotyczące domów dziecka. Muszą być mniejsze. Starostwo uzgadnia miejsca, gdzie mogą one powstać.

W domu dziecka w tej chwili mieszka dwadzieścia osiem podopiecznych i to nie tylko z powiatu tucholskiego, ale z kilkunastu ościennych. Placówka zajmuje dwa budynki. Jest część mieszkalna i dydaktyczna. Funkcjonuje w ten sposób, że są trzy rodzinki około dziesięcioosobowe. Są tam 1, 2, 3-osobowe pokoje. Dzieci uczęszczają do różnych szkół i placówek. Mają bardzo różne wyniki w nauce. - Tak jak w rodzinie nasi podopieczni jedni uczą się bardzo dobrze, inni gorzej. - Pracuje dwadzieścia pięć osób.

Dzień w placówce zaczyna się od pobudki, potem śniadanie, zajęcia w szkole, obiad, czas wolny, potem odrabianie lekcji, znowu czas wolny i cisza nocna. - W weekendy i wakacje jest więcej atrakcji. Wyjeżdżamy na biwaki, kolonie, do kina, teatru i na basen - wylicza dyrektorka. - Dom jest przystosowany na trzydzieścioro dzieci. Jednak w tej formie możemy funkcjonować do 31 grudnia 2020 r. Placówka musi się dostosować do nowych przepisów.

- Zmiany, które narzuca nam ministerstwo, są nieuniknione, a my już teraz szukamy rozwiązań, aby nie zostawiać wszystkiego na ostatnią chwilę - mówi starosta Michał Mróz. - Rozmawiamy z wójtami i szukamy wstępnie działek, budynków czy pomieszczeń, które spełniałyby wymogi.

Nowe domy dziecka mają być mniejsze, dla czternaściorga podopiecznych. Będą więc w dwóch placówkach. - Mieliśmy wstępnie ustalone, że przejmiemy do modernizacji budynek po starej przychodni w Kęsowie, ale pojawiły się nowe możliwości. Z programów unijnych są środki i do końca trzeciego kwartału można składać wnioski na budowę domów dziecka. My oczywiście będziemy aplikować po fundusze. Można korzystać z gotowych projektów. W Inowrocławiu już funkc jonują takie domy, widzieliśmy i to sprawdza się. Są na osiedlach na zasadzie domów jednorodzinnych - dodaje Mróz.

Anna Toby zaznaczyła, że przy pisaniu wniosków trzeba wykazać miejsce usytuowania domów i powinny spełniać pewne warunki. Na przykład, że budynek powinien być dostosowany dla osób niepełnosprawnych, powinien mieć dostęp do infrastruktury zdrowotnej, edukacji. Dobrze, jak jest zaplecze sportowe. - Za spełnienie tych warunków można dostać dodatkowe punkty przy podziale środków - zaznacza.

Jak poinformował starosta, działki na ewentualną budowę są wskazane przez wójtów. Są propozycje: w Żalnie koło szkoły, w Gostycynie na ul. Okreżnej, w Iwcu w gminie Cekcyn, w Kęsowie i w Śliwicach przy ul. Świeckiej. - Kierujemy się dobrem dzieci, ale też myślimy o osobach pracujących w placówce. Nikt nie straci pracy. Muszę dodać, że tak, czy tak, musielibyśmy tę placówkę remontować i dostosowywać do wymogów. W tej sytuacji nie będziemy tego robić - mówi Mróz.

Do tematu wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska